nie wiem co teraz bedzie
kiju włożonym w mrowisko,
mam teraz wielkie mrowko.
Nie wiem, co się stanie,
bo matma to dla mnie fikcyjne dłanie.
Gry komputerowe, kodowanie,
to dla mnie jak czarna dziura, jak złodziej w nocy,
a Tadeusz wiersze wije,
a ja tu siedzę i głowę w dłonie wbijam, ej.
Mrowiska, kije, matma, coś tam jeszcze,
to mix jak połączenie śledzia z wędliną na imprezie.
Nie czaję, co robię, ale to tylko słabe wiersze,
może ktoś inny to zrozumie, nie ja, ej.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania