Nie wpuściłem cudzoziemca

Nie wpuściłem wczoraj cudzoziemca;

nie zaprosiłem go do stołu,

nie przyjąłem do pracy,

nie zaprowadziłem do lekarza,

nie poszedłem z nim na piwo.

*

Nie dałem jemu szansy

na uspokojenie,

na nerwów ukojenie.

Nie dałem szansy jego dzieciom,

by mogły spać spokojnie.

Nie dałem szansy jego synowi,

by nie musiał walczyć na wojnie.

*

Nie podałem kubka wody,

by ugasił swe pragnienie.

(teraz targa mną sumienie).

Nie podałem jemu ręki,

kiedy był w potrzebie.

Nie wpuściłem cudzoziemca...

do swojego serca.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Grain 5 godz. temu
    A jak tam z sąsiadami?
    Też pod publiczkę?
  • Sokrates 4 godz. temu
    Z sąsiadami różnie bywa. Z jednymi lepiej, z innymi gorzej (szczególnie tymi co wynajmują mieszkania).
  • NinjaC 4 godz. temu
    Prosty zapis, ale dobrze niesie ciężar wyrzutu sumienia – to „nie wpuściłem…” wracające na końcu robi robotę jak cichy gong.
  • Sokrates godzinę temu
    Dziękuję za komentarz. Tak chodziło mi o wywołanie wyrzutu sumienia
  • Grain 3 godz. temu
    Himalaje głupoty itd,

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania