Nie zapomniałam!
Myślisz, że zapomniałam?
Że czas zabrał mnie w inne miejsca,
że poranek wstał pewnego dnia
i już nie przyniósł Twojego imienia w moich myślach?
Myślisz, że już nic nie czuję?
Że moje serce przestało drżeć,
a ból stał się tylko wspomnieniem bólu,
niewyraźnym, jak zdjęcie sprzed lat?
Myślisz, że wspomnienia można wymazać,
jak gumką ołówek,
zostawiając pustą, czystą kartkę,
na której zapiszą się inne historie?
Nie wiesz, że w mojej głowie
każdy Twój uśmiech wciąż świeci,
jak latarnia w nocy,
a każdy Twój krok odbija się echem,
którego nic nie potrafi uciszyć.
W moich dłoniach wciąż jest ciepło tamtych chwil,
choć dawno powinno zniknąć.
Twoje słowa, nawet te niewypowiedziane,
nadal unoszą się w powietrzu,
jak niedokończona melodia,
która zawsze wraca do początku.
Czas nie jest lekarzem,
jest tylko bezlitosnym obserwatorem,
który patrzy, jak uczucia
odbijają się od ścian mojej duszy
i wracają do mnie,
wciąż tak samo ostre.
Bo są rzeczy, których nie można zapomnieć.
One wrastają w człowieka
jak korzenie w ziemię,
jak rzeka w swoje koryto.
I nawet jeśli woda wyschnie,
ślad po niej zostanie na zawsze.
Nie zapomniałam.
Nie potrafię.
I może… wcale nie chcę.

Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania