Pantum – Nie zapomnieć

Pamiętasz kochany, jak byliśmy młodzi

leciutką, jak piórko brałeś mnie na ręce.

Śmiejąc się mierzwiłam twoje krucze włosy

lubiłeś oglądać mnie w żółtej sukience.

 

Leciutką jak piórko brałeś mnie na ręce

sami na parkiecie do świtania godzin.

Lubiłeś oglądać mnie w żółtej sukience

później patrzyliśmy, jak świetlistość wschodzi.

 

Sami na parkiecie do świtania godzin

tuląc amoroso, nie czując zmęczenia.

Później patrzyliśmy, jak świetlistość wschodzi

na wskroś przeszczęśliwi zbłądzeni w marzeniach.

 

Tuląc amoroso, nie czując zmęczenia

pocałunek długi złączył nasze usta.

Na wskroś przeszczęśliwi, zbłądzeni w marzeniach

widzieliśmy siebie w miłosiernych lustrach.

 

Pocałunek długi złączył nasze usta,

śmiejąc się mierzwiłam twoje krucze włosy.

Widzieliśmy siebie w miłosiernych lustrach,

pamiętasz kochany - jak byliśmy młodzi...

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Dekaos Dondi 20.11.2020
    Kigja→Jakie to ładne. W stylu jak drzewiej bywało. Lecz nie wiedziałem, co to pantum. Musiałem wyguglić:)
    Tym bardziej, że w żółtej. Mój ulubiony kolor:)↔Pozdrawiam:)↔5
  • kigja 21.11.2020
    Dekaos Dondi,

    Zawsze bałam się podjąć klasycznego wyzwania. Jednak strach został pokonany i spróbowałam, wykorzystując stary wiersz.

    Jeszcze wstawię villanellę, opartą na tym samym motywie.

    Dziękuję za lekturę i komentarz.
    Pozdrawiam
  • Bożena Joanna 20.11.2020
    Cóż takiego ma młodość, że ją zawsze pamiętamy jak raj utracony? Urocze wspomnienia.
    Pozdrowienia!
  • kigja 21.11.2020
    Bożena Joanna,

    To nie moje wspomnienia.
    Dziękuję za lekturę i komentarz.

    Pozdrawiam
  • Celina 21.11.2020
    Wreszcie napisałaś coś fajnego, wartego zawieszenia oka. Gratulacje.
  • kigja 21.11.2020
    Czemu wreszcie? Ja zawsze piszę fajne treści.
    No, ale dziękuję, Celinko.
    ?
  • Szpilka 21.11.2020
    Oj, jak rzewnie i sympatycznie ? ?
  • kigja 21.11.2020
    Szpilka,

    Dziękuję za lekturę i komentarz.
    Pozdrawiam
  • Wrotycz 21.11.2020
    Krucze włosy w miłosiernych lustrach... ach, piękny świat.
    Mimo smutku, lekko tu i sympatycznie, a forma trudna, bo łatwo w niej zniechęcić czytelnika powtórzeniami. Tobie się udało, ładny przekaz, udany wiersz. Gratki.
  • kigja 21.11.2020
    Wrotycz,

    Pisałam o pokoleniu swoich rodziców.
    Dziękuję za lekturę i komentarz.

    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania