Nie zaprosimy nikogo

Wy­sy­pi­sko nie­tra­fio­nych pre­zen­tów. Miej­sce ze skazą.

Nie szu­kam uspra­wie­dli­wie­nia. Zno­si­my go zbyt wiele.

Strach i dzie­cin­ne prze­py­chan­ki. Re­kla­ma zza okna

ka­tu­je świa­tłem. Uczy po­ko­ry.

 

Z igłą w tęt­ni­cy tracę kon­tro­lę. Ktoś za­glą­da mi w oczy.

Uśmie­ch go­to­wy na ry­zy­kow­ny lot – sen z nie­zna­jo­mą.

Dawka roz­ko­szy na wynos. Mamy czas. Może

to życiu po­win­no za­le­żeć.

 

Obrazy, jak z teatru lalek. Wy­rwa­ne ra­mio­na obej­mu­ją

wy­peł­nio­ne snami skrzy­nie.

I nasz ślub.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • befana_di_campi 19.02.2021
    Ooo, bardzo, bardzo!!!

    Serdecznie :)
  • absynt 20.02.2021
    :))) Miło mi. Dziękuję.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania