Tak, woal poniekąd skrywa osobowość domniemanego usera tego portalu, nie jest ów user oczywisty, gdyż ma bardzo podzielną osobowość, choć doskonale replikującą się naturę. Właściwie treść nawet go nie obnaża, jest to postać tragiczna z cyklu "do krwi ostatniej".
Dziękuję za wizytę, jeśli przez chwilę było wesoło, to się cieszę.
Ten ja↔Dobrze napisany tekst. Taki niby prosty, ale prosty nie jest. Wyraża dużo, chociaż nie wprost.
To nie tekst, z cyklu↔komuś w mordę przywaliłem↔jeno bardziej, dający do myślenia, na temat, którego się można domyśleć:)↔Pozdrawiam?:)
Ten typ przypomina podłego Piszczelino z baśni o maleńkich Wiercidrylach z krainy dziecięcych marzeń. Święcił triumfy przedwcześnie, odszedł w zapomnienie, pogrzeban na wysypisku podobnych mu śmieci.
Łał! Nie zauważyłem, że mam jakiś komentarz pod tekstem nie pierwszej świeżości. Wyduckduckgowałem wspomniane dzieło, bo wstyd się przyznać - nie czytałem, choć to tylko stron 32, okładka odlotowa i taki motyl, jakby nietrzeźwy, ale nie usiedziałby wówczas na kwiecie, więc trzeźwy, a jednak, chyba że za chwilę spadnie.
Nie wiem, z przyczyn jak wyżej, czy rzeczone typy są siebie wzajem przypominające, ale miejsce docelowej wędrówki doczesnej Piszczelino (czy on nie miał trumiennego rodowodu?), zapewne dobrym jest miejscem także dla złej bakterii i w zamkniętej bajce, jak nic, by tam skoczyli wespół, zaś z nimi podobna hołota pozbierana z bajek. Niestety choć bajka ma morał (powiedzmy), nie jest chyba skończona, musimy mieć na uwadze, że bakteria jednak znajdzie sposób, by znów się powiększyć i spróbuje wyrządzić jak najwięcej zła.
Dziękuję serdecznie za wizytę, zacny awatar, zacne bywają tu postaci.
Komentarze (5)
Dziękuję za wizytę, jeśli przez chwilę było wesoło, to się cieszę.
Pozdrawiam
To nie tekst, z cyklu↔komuś w mordę przywaliłem↔jeno bardziej, dający do myślenia, na temat, którego się można domyśleć:)↔Pozdrawiam?:)
Nie wiem, z przyczyn jak wyżej, czy rzeczone typy są siebie wzajem przypominające, ale miejsce docelowej wędrówki doczesnej Piszczelino (czy on nie miał trumiennego rodowodu?), zapewne dobrym jest miejscem także dla złej bakterii i w zamkniętej bajce, jak nic, by tam skoczyli wespół, zaś z nimi podobna hołota pozbierana z bajek. Niestety choć bajka ma morał (powiedzmy), nie jest chyba skończona, musimy mieć na uwadze, że bakteria jednak znajdzie sposób, by znów się powiększyć i spróbuje wyrządzić jak najwięcej zła.
Dziękuję serdecznie za wizytę, zacny awatar, zacne bywają tu postaci.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania