Nie znamy dnia...
,,Czuwajcie i bądźcie gotowi,, Mt.24
nie
nie jutro
już dziś bądź dobry jak chleb
a nawet lepszy
zobaczysz świat
o jakim marzyłeś
nie musisz nigdzie jechać
szukać miłości szczęścia
wszystko jest
na wyciągnięcie ręki
w twoim zasięgu
bądź tyłko dobry jak chleb
a nawet lepszy
dla siebie bliskich I dalszych
bądź dobry jak Jezus
Jezu ufam Tobie
nie boję się trudu
a ty…
dobro często
potrzebuje wysiłku
8.2025 andrew
Niedziela, dzień Pański
Komentarze (7)
"...zaprawdę powiadam wam: Zanim zdążycie obejść miasta Izraela, Syn Człowieczy przyjdzie”.
Tysiąc razy przez tysiąclecia daliby radę poobchodzić te izraelskie rogatki.
Pocieszę cię zatem, paciorku, to zmartwychwstanie dawno odwołane, a nawet zanim jeszcze zostało obiecane.
Możesz już szykować się bez strachu rozkładać w piachu.
A ty jesteś rzeczywiście na poziomie określonym przez J. Piłsudskiego - religia jest dla ludzi bez rozumu. Nie tylko ty bo i klony coniego które sie zlecą jak zawsze po moich pouczających wpisach.
Skolowali cie jeśli mimo tylu niegodziwości, łgarstw nadal temu hochsztaplerowi, kropla w krople jak osiłkowi niskich lotów, alfonsowi z bramki, ufasz.
NO!!!
Od czego by tu zacząć..
1 "żebranie u boga też stać się bogiem, znaczy posiąść niezniszczalność jak Jezus sam." -fakt, że żyję dzięki wodzie nie oznacza, że sama jestem jej źródłem
2. pójdę w prywatę, choć nie lubisz, bo ma ogromny wpływ na Twoje komentarze i teksty więc zwyczajnie nie da się tu bez niej:
otóż ex znajomość ze Świadkiem Jehowy wciąż odbija się w Tobie szerokim echem; wybija się ich rozumienie Pisma, Twój bunt wobec ich spojrzenia na Boga, ich rozumienie oczekiwania i ich wybiórcze/pokrętne spojrzenie na teksty biblijne (o co często oskarżasz rozmówców - że nie rozumieją, że są niedouczeni, zbyt wąsko myślący ...jak również o pychę, co akurat nieco zabawne jest przy Twoim własnym "oświecaniu ciemnej masy", dla której wiedza jest absolutnie niedostępna ze względu na niedostatki umysłowe, ograniczenia, które Ciebie /z definicji: bóg ja sam/ nie dotyczą)
I nie wyjeżdżaj mi tu z ripostą, aby nie ruszać prywaty. To, co działo się/dzieje się w Twoim życiu ma wpływ na to, jaki jesteś a w konsekwencji na to, co i jak piszesz - to chyba żadne odkrycie, prawda?
Naciskasz, aby "do tekstu.." - a tekst przecież jest Tobą, Twoim odbiciem i reprezentacją Twoich myśli. Jakże więc mamy mieć "zakazane" odnoszenie się do autora i jego spojrzenia?
Przy okazji: "debile ...obieranie ziemniaków ..hejterskie paciorki i koronki" - to bardzo "merytoryczne", nic osobistego i z pewnością zawsze "do tekstu" . Hmm... brawo!
3. Czytanie Pisma nie polega tylko na rozumieniu słów (pomijam już nawet sprawy kontekstu i warstwy historycznej/społecznej/kulturowej..) Owo Czytanie powinno stać się chłonięciem na zupełnie innym poziomie. Nie sądzisz chyba, że ów fragment mówi wyłącznie o ostatecznym przyjściu Boga ..
"Tysiąc razy przez tysiąclecia daliby radę poobchodzić te izraelskie rogatki." - świadkowe myślenie - wyliczanki, przewidywania...ehhh O tym właśnie mówię wyżej...A potem się oburzasz wobec moich słów.
Proponuję aby przypatrzeć się temu cytatowi jeszcze raz, zostać z nim na choćby tydzień, zacząć go trawić, a potem przyglądać się temu, co cudnie napisał andrew24 ...
Ps. i, proszę, nie zacznij mi tu znowu wymyślać od hejterskich koronek, debili, niedouków itd itd Nudne to już. Serio.
służyć przygotowaniu się na powrót Jezusa, poprzez życie zgodne z Jego naukami, co u ciebie nie ma miejsca, a nawet wychodzi tym naukom na przekór. Dla ciebie i podobnych władztwo natury nad Światem w miejsce rojonych bogów jest zbawcze.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania