Niebarwione

muza piąty dzień nachlana

i ogólnie wszystko kicz

tandeta

banał

 

tylko wyć

wena rzuca ochłapy

powstaje wiersz

bez barw

 

robiony na szaro

czytelnik

blednie cały

 

migrenami sprany

i chory od poezji

co tak zapodana

ucieka w sen

i śni bez kolorów

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Cicho_sza 11.10.2021
    Jaka to jest ciężka praca
    Być poetą!
    Taka praca nie popłaca
    Nawet z weną!

    Zgrabnie uchwycone zmagania z artystyczna schizofrenią ?
  • Ciężka, podobno niektórym jednak popłaca, bo gazetki patriotyczno-religijne, potrafią za "ładne" wiersze (ładny a dobry), płacić parę setek od sztuki, czyli przy zaangażowaniu można nieźle wyjść na takich - tylko jak się tam załapać?
    Trudno, czasem łatwiej, paradoksalnie łatwiej gdy nie aż tak radośnie - choć są różne teorie na temat. Wg. mnie z samego dna ciężko pisać, minimalnie trzeba się unieść, ale płynięcie statkiem szczęścia to raczej stan mało przychylny na pisanie - z drugiej strony? Chyba nawet nie wiem, bo nie pływałem.

    Schizofrenia czasem artyście stanem naturalnym, właściwie artysta powinien mieć odchył, wtedy lepszy, wtedy się zmaga, a po co zwyczajny człowiek miałby?

    Dzięki za przeczyt.
  • Trzy Cztery 11.10.2021
    i ogólnie wszystko kicz
    tandeta
    banał

    tylko wyć
    wena rzuca ochłapy

    - energetyczny fragment, chociaż wiersz o marazmie. Podoba mi się.
    Bezbarwny autor, bezbarwny czytelnik, a w ostatniej cząstce - mógłby to być i jeden i drugi, ten "śniący sen bez kolorów".

    Szkoda, że nie zacząłeś od piątego wersu. Po co ten wstęp?

    Ostatnio przytrafiło mi się, że koleżanka, czterdziestodwulatka, z którą szłam chodnikiem, wzdłuż ściany mojego zakładu pracy, zwierzyła mi się:

    - A wiesz, chyba zdurniałam! Od wczoraj śpiewam w kółko: "Kolorowe sny, kiedy ja dotykam ciebie...". Po prostu muszę to śpiewać, i już!
    - Kurde! - odezwał się trzydziestosiedmioletni kolega, który szedł krok za nami. - A ja to wczoraj śpiewałem żonie, w kuchni!

    Teraz, jak przeczytałam Twój wiersz, to sobie pomyślałam: jakie oni niepoetyckie historie opowiadają... :)

    (I ogólnie wszytko kicz - brakuje s we "wszystko").
  • Dziękuję za wskazanie braku "s", zaraz go tam wmontuję, fajnie że wersy dodają energii.
    Faktycznie wstęp jest do czterech liter i go kasnę - skąd się wziął?
    - Przede wszystkim od niego zacząłem, był na początku, a dlaczego?
    - Wiersz pisany na temat w grupie poetyckiej na FB i chodziło o to, by wiersz był o poezji, by to jakoś zaznaczyć o czym jest i stąd, tak, ale może o poezji byłby i bez tego - chyba tak.
    Wśród kilkunastu napisanych był jednym z dwu pesymistycznych, ale to inna klima niż tu, tu pewnie dwa byłyby optymistyczne na tak zapodany temat.
  • Piotrek P. 1988 12.10.2021
    Niezły, inspirujący klimat. Moim zdaniem, ten utwór jest udany. 5, pozdrawiam :-)
  • Dziękuję za pochylenie nad mym wierszydłem, jeśli udane, to się cieszę, bo w sumie to lepiej, jeśli tak jest, samemu trudno oceniać własny tekst.

    Pozdra

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania