niebieska bluzka

rozpinałem

twoją bluzkę niebieską

doznałem jakbym tyknął delikatnie

palcami nieba

 

w dłoniach dokomponowałem tętno

szybki oddech przesiąknięta bzem

pożeglowałem na wrzosowiska

śpieszyłem lekko nie dotykając ziemi

 

z głową w chmurach

pasłem pragnienie

 

brakowało mi ciebie

ust czerwieni

o smaku dzikich czereśni

włosy leszczynowe

 

pachniałaś lasem

 

ciepły letni deszcz na policzkach

razem przez świat

kroczymy drogą

nie wiadomo dokąd

 

dobrze nam

wspomnienia powlekł kurz

ze starą skrzynią na poddaszu

 

ważne jest tu i teraz

odpuśćmy sobie gorzkie dni

niby że nie istniały

 

dobrze nam tutaj

na naszym kawałku nieba

Następne częściniebieska

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania