Niech już spadnie deszcz
Niech spadnie już deszcz.
Niech obejmie Cię miękko, jakby świat chciał na chwilę przytulić Twoje zmęczone myśli.
Krople spadają powoli — każda z nich zmywa coś, czego już nie chcesz nosić: smutek, napięcie, ciszę, której było za dużo.
Niech deszcz mówi za Ciebie to czego nie zawsze da się ubrać w słowa.
Niech otuli Cię chłodem, który w dziwny sposób potrafi być ciepły.
Niech spływa po ramionach jak dotyk, który uspokaja jak dłonie, które nigdy nie zawodzą.
I kiedy tak stoisz, zanurzony w tym szumie, świat staje się na chwilę prostszy.
A potem - możesz iść dalej, trochę lżejszy,bo zmył uczucie którego już nie chciałeś
Komentarze (13)
Tylko czy to obmyte ciało w strugach deszczu , nie będzie bardziej podatne na nowy bród.
Aby tak się nie stało, musisz założyć białą szatę wypraną w krwi Chrystusa.
I zachować jej czystość od wszelkiej moralnej plamy.
bezwstydnie zalecasz innym, wbrew ich upodobaniom. Kiedyś za mojej młodości dziewczyny miały powiedzenie: "Kto płucze własne flaki, myśli że wszyscy jednacy"
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania