Niech myśli

Czas...

Lubię się z nim rozprawiać

Lubię go witać i żegnać lubię,

cierpliwie szukać, poznawać

czytam go

w różnych zegarach

sekundy cedzi, tyka lub bije

- o bicie mocno się stara

jak zbir..

życiem ludzi potrząsa

wtargnie gdy nie chcą, stanie na chwilkę

uśmiechnie się spod wąsa

Darmozjad!

niewiele daje a karmi się moim życiem

bezwstydnik.. by tak się z kobietą obchodzić

z każdej go zmarszczki rozliczę!

Naiwniak..

myśli, że władzę ma nad tym światem

bo zawsze był, jest i będzie

jeszcze sekunda a Czas się dowie

w jak wielkim żyje błędzie..

nie żaden pan a więzień po prostu,

najwyżej obserwator

zamknięty w świecie z milionem widzów

patrzących co dzień na to

jak więzień kreski na ścianach stawia,

na ludzkich czołach, pod okiem,

przez słoje drzew, przez warstwy gór

dzieli się swym wyrokiem

i każde źdźbło na mym trawniku kolejną zmarszczką trąci

Lecz nic nie mówię

- niech myśli, że rządzi -

by czasem mu złudzeń nie mącić