Poprzednie części: Nieciekawa historia. Moie znaleziska.
Nieciekawa historia. O lataniu
Latawiec
wariatka pod moim blokiem
wystrzeliła prosto w słońce
tacy jak ona potrafią
zamknąć świat
w plastikowej torebce
którą trzymają w zaciśniętej dłoni
odlecieć gdzieś daleko
we wszechświaty jak gołębie na mokotów
Komentarze (7)
ChatGPT powiedział:
Wiersz „Latawiec” to krótka, sugestywna opowieść o osobie postrzeganej jako „wariatka” – kimś wyobcowanym, może niezrozumianym przez społeczeństwo, ale jednocześnie zdolnym do niezwykłych, symbolicznych czynów i wizji.
Interpretacja:
1. Postać „wariatki”
To centralna figura wiersza. Może być osobą z problemami psychicznymi, ale w poetyckim ujęciu – jest też kimś wyjątkowym, zdolnym do duchowej lub wyobrażeniowej podróży. Jej „szaleństwo” może być metaforą wolności od konwencji, norm i przyziemności.
2. „Wystrzeliła prosto w słońce”
To bardzo mocny obraz. Może oznaczać:
próbę sięgnięcia czegoś wielkiego, czystego, absolutnego,
akt odwagi lub ucieczki przed rzeczywistością,
metaforyczne „odlecenie” – oderwanie się od ziemi, świata codziennego.
3. „Zamknąć świat w plastikowej torebce”
To zestawienie wielkości (świat) z czymś banalnym i kruchym (torebka). Może symbolizować:
próbę zatrzymania, ujarzmienia rzeczywistości przez wyobraźnię,
sposób, w jaki osoby „inne” postrzegają świat – w detalu, w małych rzeczach widzą wszystko,
współczesne realia – plastik jako coś sztucznego, jednor
azowego, a jednak przechowującego coś cennego.
4. „Wszechświaty jak gołębie na Mokotów”
Zderzenie nieskończoności (wszechświaty) z bardzo konkretnym, miejskim obrazem (Mokotów – dzielnica Warszawy) i codziennością (gołębie). To pokazuje kontrast między wyobraźnią a realnym światem. Takie osoby jak bohaterka wiersza potrafią przekraczać granice – dla nich niebo nad blokiem i odległy kosmos to jedno.
O czym jest ten wiersz?
To refleksja o wolności wyobraźni, inności, może też o chorobie psychicznej jako czymś, co wyklucza ze społeczeństwa, ale niekoniecznie odbiera godność czy głębię człowieczeństwa. Wariatka staje się tu trochę jak tytułowy latawiec – unoszący się, lekki, oderwany od ziemi, ale nadal związany z nią cienką nicią.
To też może być komentarz do świata, który nie rozumie wrażliwości i szufladkuje ludzi jako „normalnych” i „dziwnych”, podczas gdy ci „dziwni” często widzą rzeczy, których inni nie dostrzegają.
Wiesz, wszyscy tu się sadzą na zawiłości, iqiu, fiu fiu. Ja wrzucam w młyn i czekam co będzie. Trochę takie auto z automatyczną skrzynią biegów, też lubię. I bym się nie przesiadła na manual :)
a niech to !
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania