Niedopałek
Palę papierosa, palę go, palę, ale tytoń się kończy, wyrzucam filtr, celuję w kosmos, trafiam w trawnik. Greenpeace w środku protestuje. Tłumaczę spokojnie, że taki filtr bio się degraduje we dwie godziny. Połowa niknie w ziemi, połowę zjadają ptaki.
W hurtowni kupuję lufkę w kształcie papierosa. W środku ma dziurkę, a na końcu srebne coś. Myślę sobie - mogliby się bardziej postarać. Widać, że lufka. Ale jak palę u kolegi na balkonie, a w oknach drzemią sąsiedzi, to wygląda że papieros. Widać z daleka sporo rzeczy jakoś bardziej ma sens.
Zamawiam 10 espresso. Obok koleżanka. Dziwię się, że taka fajna, a taka niefajna. Taka niefajna, a taka fajna. Kończę pić, nie przestaję zasypiać. Godzinę póżniej wdrapuję się na wzgórze między blokami, jest 35 stopni i tak się jeszcze nigdy nie czułem. Wyjmuję papierosy. Trzęsą mi się zapałki. Ptaki siedzą i patrzą wyczekująco. Zaciągam się. Głęboko. Zastanawiam się jeszcze, czy poczekają, aż skończę?
Komentarze (4)
Ciurewski ten serwis, KAES, nie ma edycji, usuwacji, idż chan w puj.
EDIT 2015: I told that bitch drive.
nie psiocz :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania