"Niedziela"
Gdy jeszcze leżałam w łóżku,
Słyszałam w mym prawym uszku
Dzwonów kościelnych wołanie:
"Przyjdziecie tu na spotkanie"
Prędko zebrali się ludzie
By świadczyć o wielkim cudzie.
W małym kościółku z rana
Trwa nabożeństwo do Pana.
Przez pola niosą się pieśni,
Co niosą o Bogu wieści.
To Eucharystia od Pana dana
Przez wieki jest odprawiana.
Modlą się ludzie do Boga godnie,
A ja widzę -na dworze jest dziś pogodnie.
Z rana zjadłam pyszne śniadanie,
Natalia zaproszenie na nie.
Kawę z białą pianką otrzymałam,
Niespodziankę także dostałam.
Natalia mnie nią uraczyła,
Drożdżówki pachnące zrobiła.
Na widok ich pociekła mi ślinka,
Tak ugościła mnie jej rodzinka.
Ciepłe drożdżówki Natalia podaje,
Mówiąc: "Częstuj się proszę. Są dwa rodzaje."
Jedne z truskawką, drugie ze śliwką,
Wstałam z rana, upiekłam je szybko".
Gdy wspólne śniadanie dobiegło końca,
Uznałam, że pójdę skorzystać ze Słońca.
W niedzielny, piękny poranek,
Wyszłam więc sobie na ganek.
Spojrzałam swoim okiem,
Na piękne, zielone góry wysokie.
W południe z mym mężem obiad podałam,
Na który to Ciocia wytyczne nam dała.
Zasiadła przy stole rodzina cała,
Ze smakiem niedzielny obiad spożywała.
Poszłam z mężem potem nad wodę,
Podziwiać wspólnie piękna przyrodę.
Ze Źródła czystego czerpałam,
Bym cały dzień dobrze się miała.
Po małej wycieczce nad rzeczkę,
Usiedliśmy z mężem wspólnie na ławeczkę.
I pijąc kawkę widziałam,
Jak w wannie się kaczka kąpała.
Patrzyłam jak między wysokimi tujami,
Bujają się srebrne sieci z pająkami.
Wujek usiadł na małą ławeczkę
Mówiąc:" Cupnę sobie przy Was chwileczkę"
Lecz uciął z nami długa pogawędkę,
Widać było że miał na to chętkę.
Gdy Ciocia do domu z pracy wróciła,
Na ławeczkę do nas dołączyła.
Odbyło się na ganku rodzinne spotkanie,
A ja jestem Bogu bardzo wdzięczna za nie.
Do snu ukołysały nas grające świerszcze
Oraz pachnące, świeże powietrze.
Dziękuję za miłość, za to wszystko Boże ,
Za to co Dusza ma doświadczyć może.
Komentarze (3)
tak Bogu dziękowała
Pozdrawiam serdecznie
Miłego popołudnia
A dzwony biją i biją...
A Ty śniadanko, kawusia...
No cóż... priorytety...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania