Matko, gdybym ja potrafiła tworzyć takie bajeczne opisy jak Ty, to chyba byłabym w niebie :D Aż działają na wyobraźnię. Super!
I nareszcie mam okazję przeczytać Twoje opowiadanie, co strasznie mnie cieszy. Tamte dodawane były w takim tempie, że aż mi szczęka opadała w pewnym momencie i nie wyrabiałam. A patrząc na listę Twoich dzieł, doszłam do wniosku, że musisz być jakąś genialną autorką skoro tyle udało Ci się stworzyć!
I jak to ja nie mogłam przejść obojętnie obok niektórych spraw, wybacz moją bezczelność, ale tak już mam:
'Ta sama rutyna. Nie miałam specjalnych pomysłów na spędzenie dzisiejszego wieczornego piątku. Normalne czynności stały się bezcelową, nudną rutyną.' -> powtórzenie, które nieładnie brzmi słowa 'rutyna'
'Nie chciałam wracać do domu gdzie czekał na mnie Michał i za pewne przygotowana przez niego kolacja.' -> zapewne
'Nawet wiatr i deszcz nie przeszkadzały mi.' -> dużo lepiej brzmiałoby gdyby słowo 'mi' włożyć do środka; dobrze to widać, gdy wypowie się to zdanie na głos
'Moje ciało zrobiło krok na przód, poczułam jak krople deszczu z wielką siłą opadają na moje kruche ciało' -> powtórzenie słowa 'ciało'.
Zapowiada się ciekawe opowiadanie, także możesz spodziewać się mojej opinii. Nie wiem czy to dobrze, czy nie, ale będę wpadać :)
Nie jestem genialną autorką. Dużo jest opowiadań, bo cały czas siedzę w domu i muszę się czymś zająć, że by nie zgłupieć. Popełniam masę błędów, głupich czasem jak nie wiem co. Ale niestety nie wszystko można czasem naprawić. Dziękuje za komentarz, który bardzo przypadł mi do gustu. Był przyjemny :)
Do moich błędów trzeba się przyzwyczaić, bo czasem się pojawiają a czasem nie. Dziękuje, bardzo dziękuje :) Pozdrawiam. zapraszam ponownie hiihii
Nie wiedziałam jakie słowa dać za ciało. i poszło dwa razy. A teraz wiem trzeba było napisać skóra :)
Trzeba było zabrać się za Czerwone usta dwa tomy; Hehee powiem tak lubię Cię zaskakiwać, ale też czasem nie mam pomysłu na tragedie gdy wyczuwam miłość :)
Komentarze (15)
Trzeci akapit, bardzo fajnie Ci to wyszło. Podoba mi się imię Gracjan. Dam 5
I nareszcie mam okazję przeczytać Twoje opowiadanie, co strasznie mnie cieszy. Tamte dodawane były w takim tempie, że aż mi szczęka opadała w pewnym momencie i nie wyrabiałam. A patrząc na listę Twoich dzieł, doszłam do wniosku, że musisz być jakąś genialną autorką skoro tyle udało Ci się stworzyć!
I jak to ja nie mogłam przejść obojętnie obok niektórych spraw, wybacz moją bezczelność, ale tak już mam:
'Ta sama rutyna. Nie miałam specjalnych pomysłów na spędzenie dzisiejszego wieczornego piątku. Normalne czynności stały się bezcelową, nudną rutyną.' -> powtórzenie, które nieładnie brzmi słowa 'rutyna'
'Nie chciałam wracać do domu gdzie czekał na mnie Michał i za pewne przygotowana przez niego kolacja.' -> zapewne
'Nawet wiatr i deszcz nie przeszkadzały mi.' -> dużo lepiej brzmiałoby gdyby słowo 'mi' włożyć do środka; dobrze to widać, gdy wypowie się to zdanie na głos
'Moje ciało zrobiło krok na przód, poczułam jak krople deszczu z wielką siłą opadają na moje kruche ciało' -> powtórzenie słowa 'ciało'.
Zapowiada się ciekawe opowiadanie, także możesz spodziewać się mojej opinii. Nie wiem czy to dobrze, czy nie, ale będę wpadać :)
Do moich błędów trzeba się przyzwyczaić, bo czasem się pojawiają a czasem nie. Dziękuje, bardzo dziękuje :) Pozdrawiam. zapraszam ponownie hiihii
Nie wiedziałam jakie słowa dać za ciało. i poszło dwa razy. A teraz wiem trzeba było napisać skóra :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania