Trochę mnie dziwi fakt, że Gracjan naprawdę nie odczuwa choćby odrobiny żalu, że nie pożegnał się z ojcem, ale z drugiej strony mogę go nawet zrozumieć. Nie ma ani jednego dobrego wspomnienia z ojcem, a jego osoba przypomina mu jedynie o bólu i cierpieniu nie tylko swoim, ale i bliskich. A brat? No cóż, może kiedyś jeszcze znajdą wspólny język, chociaż będzie ciężko. Najbliższym chyba najciężej wybaczyć krzywdy, których doznaliśmy z ich winy.
5 :)
sama wiem po sobie ja też bym nie płakała nad biologicznym ojcem, bardziej nad ojczymem zapłaczę z resztą nie każdy wart jest naszych łez Majeczuunia :))
Komentarze (5)
5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania