A w maju
Zwykłem jeździć, szanowni panowie,
Na przedniej platformie tramwaju!
Miasto na wskroś mnie przeszywa!
Co się tam dzieje w mej głowie:
Pędy, zapędy, ognie, ogniwa,
Wesoło w czubie i w piętach,
A najweselej na skrętach!
Na skrętach - koliście
Zagarniam zachwytem ramienia,
A drzewa w porywie natchnienia
Szaleją wiosenną wonią,
Z radości pęka pąkowie,
Ulice na alarm dzwonią,
Maju, maju! - -
Tak to jadę na przedniej platformie tramwaju,
Wielce szanowni panowie!
___________-
Od razu przepraszam, jeśli nie znajdziesz uzasadnienia dla mojego skojarzenia z wierszem Tuwima. Jego liryk to manifest poetycki nowego stylu, formacji poetyckiej.
Gdyby Tuwim żył teraz i podobnie czuł - kto wie, czy nie napisałby "nieistotne".
Komentarze (6)
Ja lubię.
Pozdrawiam.
Zwykłem jeździć, szanowni panowie,
Na przedniej platformie tramwaju!
Miasto na wskroś mnie przeszywa!
Co się tam dzieje w mej głowie:
Pędy, zapędy, ognie, ogniwa,
Wesoło w czubie i w piętach,
A najweselej na skrętach!
Na skrętach - koliście
Zagarniam zachwytem ramienia,
A drzewa w porywie natchnienia
Szaleją wiosenną wonią,
Z radości pęka pąkowie,
Ulice na alarm dzwonią,
Maju, maju! - -
Tak to jadę na przedniej platformie tramwaju,
Wielce szanowni panowie!
___________-
Od razu przepraszam, jeśli nie znajdziesz uzasadnienia dla mojego skojarzenia z wierszem Tuwima. Jego liryk to manifest poetycki nowego stylu, formacji poetyckiej.
Gdyby Tuwim żył teraz i podobnie czuł - kto wie, czy nie napisałby "nieistotne".
Naprawdę, masz talent!
5.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania