od 1 do nienawiści o włos, masz już hejtera, ja Cię uwielbiam więc nie oceniam, nie mozna kogos oceniac kogo się kocha
Jeteś prawdziwą poetką zamknietą w skorupce ślimaka
Wiem, Filipku. Nie wiem tylko, za co Ty mnie tak już rocznie lubisz. Przecie ja się w kółko powtarzam, rozmijam z założeniem
Już wiem, że nic nie wiem ; ).
Ja nie oceniam treści, bo autobiografia to rzecz osobista, a ja Cię nie znam, także oceniam poziom artyzmu tej auto cenzurki własnej osoby, a była tak "wołająca", a jeżeli coś woła, zawsze usłyszę :) 5
Mimo tego, że tekst jest osobisty, widzę w nim kawałek swojego portretu. Odbicie na dnie stawu.
Ludzie są do siebie tak podobni, a z drugiej nie pragnący porównywania z przedstawicielami tego samego gatunku. Toż to ogranicza możliwości umysłu pojedynczego indywiduum.
Cinq. Dopiero w przyszłym roku będę uczyć się francuskiego. Jeszcze znienawidzę tego języku.
Ramy zwierciadeł są piękne, ale one same niekoniecznie. Wszystkie identyczne.
Tak jak ludzie.
Widzę podobieństwo.
Ludzi można porównać do każdej rzeczy, czy zjawiska.
Czternastoletni geniuszu, poczytaj Geneta, zakochanie sie w sobie. Teraz lecę z pamięci, ale "krucha delikatność kwiatów ma te sama naturę, co brutalna arogancja katorżników".
Pisarz, dramaturg, a w dodatku francuski. Często rzucam słowa na wiatr względem zapoznawania się z jakąkolwiek formą sztuki, lecz w miarę możliwości coś przeczytam. Mam w końcu internet, leki na uspokojenie i słodycze o znośnym smaku.
Ze tak spytam generalnie, "zawodowa ciekawosc" ma jakies glebsze znaczenie, czy uzylas tego zwrotu czysto ironicznie? Naprawde zaczynasz mi kogos przypominac. Czesto mam tak z roznymi ludzmi w internecie, ale potem prawdopodobienstwo i tak sie ulatnia.
Przereklamowana? Nie. Nienawiść? Nie. Obojętność? Nie. "Żadna artystka"? Nie. ~ Ty jesteś wyjątkowa, tak jak Twoje teksty.
Jesteś takim moim przewodnikiem po świecie poezji. Czy to wiersze, czy opowiadania - to czarna magia. Ale ta dobra. Zbyt czarna, aby ją posiąść, zbyt magiczna, aby się uwolnić.
Masz coś takiego, co przyciąga. Każdy Twój tekst, ja wiem, że jest Twój. Swój unikalny styl i talent wykorzystujesz, jak Ci się podoba. Manipulujesz słowem, jak Ci się podoba. Manipulujesz czytelnikiem, jak Ci się podoba.
Tego tekstu nie oceniam, a to wyżej to takie podsumowanie całości... rzadko komentuję Twoje dzieła, bo po prostu nie wiem, co napisać. Tutaj mam podobnie, dlatego wyszło z tego, co wyszło :)
Przeciez to Ty jestes tu moim autorytetem. I żeby nie bylo, ze sie bawimy w "pani pierwsza, nie, nie, naprawde, pani przodem" - holdowalam Tobie juz wczoraj :p. Nawet nie wiesz, jak mi milo, ze TY mnie wgl czytujesz.
Niemampojecia, takie przepychanki to nie w moim stylu. Szanuję Twoje zdanie i jestem naprawdę wdzięczna za to, ale musisz wiedzieć, że ja piszę szczerze. Jesteś moim mentorem, autorytetem, przewodnikiem i nie wiem czym tam jeszcze. Twą poezję po prostu wielbię.
Wczoraj było wczoraj. Dzisiaj jutro będzie nowym wczoraj. I tak w kółko.
Niebieska, a ja (jak nie zapisuję siebie, tak Twoje morskie opowieści miałam na jednym laptopie zapisane, ze względu na ich Nierozwikływalność i Niezwykłość.
"To kolejne miejsce na które jej nie stać" - przecinek po "miejsce"
"Tylko tobie powiem że" - po "powiem"
Bo tam już wcześniej gdzieś przecinek postawiłaś. Autocharakterystyka jest równie zawiła jak Twoje teksty, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że wkładasz w nie pełno serca. Bardzo mi się podoba, choć ja też nie mam pojęcia, gdy próbuję interpretować Twoje myśli. W każdym razie jestem pod sporym wrażeniem, ale jako że tekst dosyć osobisty, ocenę sobie tym razem podaruję ;)
Dziękuję pięknie, Rasiu, wiesz, że przecinki ja układam oddechem i niefrasobliwie czynię przecinkowe II Wojny Światowe. (to nie jest autocharakterystyka. Zostańmy przy tym, że to wiersz ; ).
Bardzo lubię Cię czytać, choć pewnie rozmijam się z interpretacją tekstu. Anonimowo, ale analizuję Twoje słowa, które za każdym razem walą mnie po głowie emocjami. Chyba nie przesadzę, jak napiszę, że malujesz uczucia słowami. ''Omijają mnie cicho'' – myślę, że ktoś kto nie rozumie, albo raczej – nie chce zrozumieć, bo to za duży wysiłek umysłowy dla owej jednostki – woli unikać własnej, jak mniema mylnej interpretacji Twoich słów. Twoje teksty nie są dla wszystkich. Mam wrażenie, że piszesz je dla wymagających czytelników, którzy oczekują swoistego sponiewierania słowami i tym samym docenią proces tworzenia. Delektuję się poznawaniem własnych reakcji na Twoje teksty, za co dziękuję. ;) 5
Komentarze (28)
Jeteś prawdziwą poetką zamknietą w skorupce ślimaka
Łzy oceanu...
A nie chodziło.
Wiem, Filipku. Nie wiem tylko, za co Ty mnie tak już rocznie lubisz. Przecie ja się w kółko powtarzam, rozmijam z założeniem
Już wiem, że nic nie wiem ; ).
Ludzie są do siebie tak podobni, a z drugiej nie pragnący porównywania z przedstawicielami tego samego gatunku. Toż to ogranicza możliwości umysłu pojedynczego indywiduum.
Cinq. Dopiero w przyszłym roku będę uczyć się francuskiego. Jeszcze znienawidzę tego języku.
Tak jak ludzie.
Widzę podobieństwo.
Ludzi można porównać do każdej rzeczy, czy zjawiska.
Jesteś takim moim przewodnikiem po świecie poezji. Czy to wiersze, czy opowiadania - to czarna magia. Ale ta dobra. Zbyt czarna, aby ją posiąść, zbyt magiczna, aby się uwolnić.
Masz coś takiego, co przyciąga. Każdy Twój tekst, ja wiem, że jest Twój. Swój unikalny styl i talent wykorzystujesz, jak Ci się podoba. Manipulujesz słowem, jak Ci się podoba. Manipulujesz czytelnikiem, jak Ci się podoba.
Tego tekstu nie oceniam, a to wyżej to takie podsumowanie całości... rzadko komentuję Twoje dzieła, bo po prostu nie wiem, co napisać. Tutaj mam podobnie, dlatego wyszło z tego, co wyszło :)
Wczoraj było wczoraj. Dzisiaj jutro będzie nowym wczoraj. I tak w kółko.
A czytam, czytam, tak po cichutku, powolutku xd
Niestety, laptop poszedł do lombardu : D.
Jak coś to zawsze możesz napisać i znów masz XD niebieskaopowi@gmail.com
"Tylko tobie powiem że" - po "powiem"
Bo tam już wcześniej gdzieś przecinek postawiłaś. Autocharakterystyka jest równie zawiła jak Twoje teksty, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że wkładasz w nie pełno serca. Bardzo mi się podoba, choć ja też nie mam pojęcia, gdy próbuję interpretować Twoje myśli. W każdym razie jestem pod sporym wrażeniem, ale jako że tekst dosyć osobisty, ocenę sobie tym razem podaruję ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania