niemodne i archaiczne zapiski o zanikających porach roku
Niewierny kochanek
Smakuje miodem i piołunem
Jak utracjusz szasta
fortuną barw i zapachów
Wabi nimfy
morską opalenizną
i szumem traw
na połoninach
Całuje malinowe usta
gorącej nocy
Spełnia marzenia
w deszczu spadających gwiazd
Zabierając zawstydzone jabłko
odchodzi
Przeszyje chłodem spojrzenia
Rzuci w gniewie lawiną
Zapłacze śniegiem i lodem
Dostępna jak K2
Tylko dla tych, którzy ja kochają
Pomaluje różem policzki dzieci
Zagra w roześmiane śnieżki
By
wreszcie
rozpłynąć się
w objęciach słońca
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania