Poprzednie częściNiemoralna propozycja

Niemoralna propozycja

Pragnęły go inne z zasobów epickiego życia pod zazdrostkę

na pożywce ulicy oglądanej przez smugi jednego okna.

Wylosował z koszyka na wspólne zakupy

głębszą niż oczekiwanie na płacz.

 

Tego dnia, przed wejściem do galerii handlowej

Katarzyna wyglądająca jak bez sukienki, w samej bieliźnie,

podgadywała znajomego. Pobudzona, gotowa

na nieczęste pierdolenie, nawet lojalnościową miłość.

 

Dwa telewizory nie mogły się mylić.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania