Nienazwane
To miasto od zawsze było we mnie.
W powietrzu unosi się zapach
wczorajszego dnia. Przypomina,
że warto zachować mądrość stuleci.
Jednak świat wokół nas jest inny
- tej przepaści nikt nie zasypie.
Tylko czas potrafi gasić niepokój.
Nie usunę wszystkich przebarwień.
Oporna materia czeka na swoją
godzinę. Zabłyśnie, kiedy dojrzeje.
Siłę muszę czerpać ze starej wiśni,
gdzie kos uwił gniazdo
i złotego światła na gotyckim murze.
Czujne oczekiwanie jest początkiem
ceremoniału.
Komentarze (5)
By wczorajsze, było tym przyszłym dniem, co dopiero nastąpi.
Zrozumieniem gniazda i złotego światła w nim.
Takie pierwsze skojarzenie me, choć nie wiem, czy sensowne:)↔Pozdrawiam😅:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania