Niepowtarzalny
Kise uważnie obserwuje Kuroko. Próbuje zapamiętać każdy jego ruch, ale bez względu na to, jak długo na niego patrzy, nie potrafi go skopiować. Nie potrafi, nie może.
Kuroko pozostaje cieniem.
Kise pozostaje światłem.
Bo Kuroko jest wyjątkowy. I Kise to wie. Dlatego teraz, gdy patrzy na Kuroko, jego oczy błyszczą. Błyszczą, gdy obserwuje coś, czego nigdy nie będzie w stanie powtórzyć. Błyszczą, gdy zaczyna go coraz bardziej podziwiać.
Kuroko jest coraz lepszy, biega coraz szybciej, udoskonala nowe zdolności. Oglądanie go, sprawia przyjemność. Dla tych, którzy go widzą. I dla tego, który widzi już tylko jego.
Patrzenie na Kuroko to przyjemność. Patrzenie na Kuroko to podniecenie. Patrzenie na Kuroko to błyszczące oczy Kise.
- Ciągle się na mnie gapisz – odzywa się Kuroko. Jak zawsze spokojnie, jak zawsze znikąd. Chociaż nie – przecież Kise wie, skąd przyszedł i sam się sobie dziwi.
- Jesteś coraz lepszy – odpowiada.
- Zmieniasz temat.
I wtedy, po raz pierwszy od dawna, Kise traci Kuroko z oczu – nie zauważył momentu, kiedy ich usta się zetknęły.
Nie wie, czy to on pocałował Kuroko, czy Kuroko jego, ale to nie ma znaczenia, kiedy Kuroko delikatnie ociera się ustami o jego.
Kise przyciąga go mocniej, całuje mocniej i pragnie mocniej.
Już nie próbuje go naśladować, bo to niepotrzebne, kiedy Kuroko jest jedną połową, a Kise drugą – nie muszą być identyczni, ważne, że do siebie pasują.
Kuroko nieśmiało wysuwa język, a może wcale nie nieśmiało, może to Kise jest niepewny.
Miał ochotę się zaśmiać – on, Kise Ryouta, czuje się niepewnie. Chociaż, to nie aż tak dziwne w nowej sytuacji – po raz pierwszy nie musi nikogo kopiować, może po prostu być sobą.
Może po prostu stać tam gdzie stoi i dalej całować Kuroko.
Może być Kise, a nie czyjąś kopią. Może być Kise, który kocha Kuroko.
Komentarze (16)
"Kuroko nieśmiało wysuwa język, a może wcale nie nieśmiało, może to Kise jest niepewny." ~ łooł, Kuroko potrafi coś jeszcze oprócz znikania, jestem z niego dumna xD
Czy to są geje?
Tekst całkiem okej napisany. Nie oceniam. :)
A opowiadanie czytałam już wcześniej :3 Chociaż według mnie nadal prawdziwymi paringami są AkaKuro i AoKise ;D
Ichi się odmeldowuje
Zostawiam ci piątala i spadam do wesołego miasteczka :)
*Pisane po przeczytaniu* Doczytałem! Dzięki Bogu, że bez seksów, bo nie byłoby wtedy tak miło... No cóż, bez oceny, bo nie umiem oceniać fanfików: )
W sumie z błędów tylko tyle rzuciło mi się w oczy ;) Czyżby trick odrobinę pomógł? :) Nie jestem fanką anime, yaoi itd. ale przeczytałam ten tekst i przyznam Ci z szacunkiem, że to jeden z niewielu o takiej tematyce, który jest subtelny, nienachalny i nie odrzuca od samego początku. Pozostawię bez oceny, bo moja "obiektywna" ocena i tak nie wyszłaby zbyt obiektywnie. Pomimo wszystko i tak uważam, że opisałaś całą sytuację bardzo przystępnie dla każdego odbiorcy ;)
Ale dziękuję Rasiu ♥
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania