(Nie)Samotna ~ 11
Zanurzyłam się i po chwili wynurzyłam.
- Czy to nie dziwne, że mamy obok ocean a pływamy w basenie? - Zapytał Oliver, który siedział na skraju basenu, dotykając nogami tafli wody.
- Ale na plaży jest tłum ludzi.
- Nie zawsze - Wywrócił oczami.
- Chodź do wody! - Zaśmiałam się.
Gdy wszedł do basenu podpłynęłam do niego.
- Oliver? Zawieziesz mnie na komisariat?
- Teraz?
- Noooo, za jakąś godzinkę?
- Dobra.
- To ja idę się naszykować.
Poszłam do swojego pokoju. Umyłam się i przebrałam. Gdy zeszłam na dół Oliver już na mnie czekał, a wraz z nim Dylan, Natalia, Kaja i Filip.
- Bella nie musisz zeznawać. Zamknęli go już - Filip uśmiechnął się do mnie.
- Bogu dzięki - Poszłam do kuchni i nalałam sobie soku.
- To może wyskoczymy dziś na jakąś imprezę? - Wtrąciła się Natalia.
- Tylko gdzie? - Zapytał Dylan.
- Jest dziś ognisko na plaży! - Krzyknęła Kaja - Widziałam ogłoszenie! Filip! Zatrzymywaliśmy się obok niego, gdy wracaliśmy!
- Też widziałam. Gdy z Oliverem wracaliśmy z plaży - Uśmiechnęłam się.
- Byliście dziś nad wodą? Bez nas? - Wszyscy popatrzyli na mnie i Olivera.
- Yyyy no wy byliście na komisariacie, a tamci… Co wy w ogóle robiliście? - Spytałam.
- Oglądaliśmy film - Powiedzieli hurem.
- Aha. No to idźcie się szykować. Impreza zaczęła się o szesnastej.
Wszyscy spojrzeli na zegarek, który wskazywał na osiemnastą dwanaście.
- Kto prowadzi? - Spytał Filip - Na pewno nie ja.
- Ja - Zgłosił się Dylan i Oliver.
- Okej ustępuję Ci - Uśmiechnął się Oliver.
- Radzę się szykować - Zaśmiałam się i wyłączyłam telewizor rozsiadając się na kanapie.. Wszyscy chłopcy poszli, oprócz Olivera i dziewczyn.
- Chyba tak nie pójdziesz! - Zapiszczały dziewczyny, lustrując moje jeansy i zieloną koszulkę w kwiaty - Idziesz z nami - Pociągnęły mnie na górę zostawiając Olivera samego.
Po równej godzinie wszyscy byli gotowi. Chłopcy już na nas czekali w salonie. Ubrani byli normalnie w bluzkę i spodnie. Dziewczyny bardzo się postarały. Mi wybrały białą suknię bez ramiączek, lekko rozkloszowaną, która sięgała mi do połowy ud. Założyłam czarne sandałki. Przejechałam maskarą po rzęsach i czerwoną, mocną szminką po ustach. Końcówki włosów pofalowałam i zarzuciłam je do tyłu. Kaja założyła czerwoną sukienkę na ramiączka, sandałki i zdecydowała się na mocny makijaż. Włosy upięła w koński ogon. Natalia ubrana w niebieską sukienkę zdecydowała się na delikatny makijaż. Założyła japonki, a włosy zostały tak jak były. Każda pod spodem miała kostium kąpielowy, koloru identycznego jak strój. Były zapinane z tyłu i nie miały ramiączek, przez co nie wystawały spoza sukienki ani nigdzie nie piłowały.
- Gotowe - Powiedziałyśmy.
- Na reszcie - Odpowiedzieli.
Ruszyliśmy do wyjścia ciesząc się jak małe dzieci. Wychodziłam przedostatnia. Za mną był Filip, który zakluczył drzwi.
- Nie upij się za bardzo okej? - Szepnęłam do niego.
- Dobrze, siostrzyczko. Ty też się nie upij.
Zaśmialiśmy się i weszliśmy do samochodu. Gdy byliśmy prawie na miejscu można było dosłyszeć muzykę. Po zaparkowaniu auta poszliśmy szybkim krokiem na plażę. Znaleźliśmy dobre miejsce dla naszego pojazdu, ponieważ droga do wyznaczonego miejsca trwała tylko trzy minuty.
Gdy doszliśmy do tańczących ludzi dołączyliśmy do nich. Ja z Oliverem, Kaja z Filipem, a Dylan z Natalią. Po kilku minutach byliśmy bardzo zmęczeni. Usiedliśmy na piasku odchodząc od tańczących. Filip i Oliver przynieśli nam po piwie i zaczęliśmy rozmawiać…
Komentarze (12)
Szkoda mam nadzieję, że wena wróci.
Stawiamy trzy, a nie dwie, kropki.
,,dosłyszeć muzykę" - usłyszeć.
Kto jeździ samochodem na odległość, gdzie dostać się można w trzy minuty?!
Nie przepadam za bohaterami, bo moim zdaniem nie w każdej sytuacji reagują przekonująco.
W życiu jak i w książce nie zawsze jest akcja, więc nie ma o co się czepiać, a rozdział płynnie się czytało :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania