Niespełnione życzenia
Chodzę ulicami jak sito dziurawymi
Wkraczam do przybytku, gdzie pan sprzedaje ryby
Nie karpie, nie dorsze, nie pstrągi, nie płocie
Pan ma na stanie prawdziwe rybki złote
Pierwsze życzenie
Chcę mieć dom wielki
Nad morzem, w którym bursztyny, muszelki
Druga zachcianka
Pragnę mieć syna
Którego matką jest piękna dziewczyna
Trzecia prośba?
Pomysłu brak
Może Mercedes, co ma pełny bak
Do złotej rybki gadam
Co bym chciał najbardziej
A rybka to atrapa - jestem w lombardzie
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania