Niespełnione życzenia

Chodzę ulicami jak sito dziurawymi

Wkraczam do przybytku, gdzie pan sprzedaje ryby

Nie karpie, nie dorsze, nie pstrągi, nie płocie

Pan ma na stanie prawdziwe rybki złote

Pierwsze życzenie

Chcę mieć dom wielki

Nad morzem, w którym bursztyny, muszelki

Druga zachcianka

Pragnę mieć syna

Którego matką jest piękna dziewczyna

Trzecia prośba?

Pomysłu brak

Może Mercedes, co ma pełny bak

Do złotej rybki gadam

Co bym chciał najbardziej

A rybka to atrapa - jestem w lombardzie

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • madmike 18.01.2022
    Jak tekst hip hopowy :)
  • Paw pisze 18.01.2022
    Czytając tytuł i pierwszy wers nie miałam pojęcia, że dalsza część mnie rozbawi. :) Pozdrawiam!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania