Nie-spostrzeżenia

Leżeliśmy tak godzinami koło siebie,

słuchając wciąż czegoś co miało być jazzem.

Ty nie zauważyłeś, że muzyka ucichła.

Ja nie zauważyłam, że z serca Twego znikam.

 

Ten dziwny czas niedopowiedzeń.

Ten dziwny czas nie-spostrzeżeń.

 

Rozmawialiśmy bardzo mało.

To dobrze czy źle, o tym się nie myślało.

W mojej głowie ten związek był silniejszy,

ale cóż - to nie koniec jest zawsze najważniejszy.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Julius M. Woods 18.07.2020
    Podoba mi się, daję 5 :-)
  • piliery 20.07.2020
    Czytałem i zastanawiało mnie czemu ta proza tak dziwnie napisana. W wąskim słupku, w pół zdania z dużej litery. Niemal każde zdanie zaczyna się zaimkiem. Dziwne.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania