Nieszczęsne kilometry.

Dziewczyna miała chłopaka. Dzieliło ich aż 400 km. Poznali się w Internecie. Jeszcze ani razu się nie spotkali. Było im bardzo ciężko tak żyć osobno. Już nie wystarczały rozmowy przez telefon, pisanie codziennie od rana do wieczora na Facebooku. Ale musieli jakoś wytrzymać to tego dnia w którym się spotkają.

Dziewczyna prawie cały czas na coś chorowała. Gdy była u lekarza zawsze dowiadywała się ze ma jakąś nową chorobę. Miała tego już naprawdę dosyć. Pewnie zastanawiasz się czy mówiła o tym swojemu chłopakowi? Oczywiście, że nie. Nie chciała go martwić. No bo po co? Przecież nic nie było takiego poważnego. Aż do pewnego czasu..

Dziewczyna dowiedziała się że jest poważnie chora. To już ją kompletnie załamało. Oczywiście nie poinformowała swojego chłopaka o tym… Jej wytłumaczenie było takie: ,,Nie chce go martwić, on ma ważniejsze problemy.’’ Była tylko ona i choroba. Próbowała walczyć z nią ale ona była silniejsza, nie dawała za wygraną. Chłopak domyślał się, ze coś jest nie tak, ale gdy pytał jej czy wszystko w porządku ze zdrowiem, ona odpowiadał, że tak. A gdy musiała jechać do szpitala to pisała mu, że idzie do kościoła, pod szkołę itp. kłamstwa były różne.. A gdy musiała zostać na parę dni w szpitalu i on w tym czasie dzwonił to nie odbierała od niego telefonu, bo nie potrafiła udawać że u niej wszystko okej.

Pewnego razu poprosiła swojego chłopaka o to, że gdy już jej nie będzie, pójdzie na ten drugi świat to on znajdzie sobie inną dziewczynę i tak samo ją pokocha jak ją kocha i że z nią zrealizuje wszystkie palny jakie mieli. A przede wszystkim nie będzie rozpaczał gdy jej już nie będzie… Oczywiście on powiedział, że jeśli jej nie będzie to jego też.. Ale najbardziej bała się jednego, tego ze nie zdąży się z nim zobaczyć, poczuć jak jego usta smakują, że nie zdąży przytulić się do jego ramion.. Jej marzeniem nie było to, żeby wyzdrowieć bo wiedziała że po prostu tak Bóg chciał, a przecież jego wola jest najważniejsza i nie miała do niego żadnego żalu ani pretensji. Jej marzeniem było aby zdążyła się z nim przed śmiercią spotkać a w tym samym czasie pożegnać bo nie chciała robić tego przez telefon.. Drugie jej marzenie to aby był na jej własnym pogrzebie…

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Głębokie, wzruszające, z przesłaniem. Trzeba tylko trochę poprawić styl. 5 :)
  • Rose Malfoy 22.12.2016
    Jest tego więcej?
  • Pattkaaa 22.12.2016
    Niestety ale nie
  • Rossy 22.12.2016
    Nawet ładne, wzruszające, podoba mi się. 4
  • Pattkaaa 22.12.2016
    Dziękuje
  • Alicja 22.12.2016
    Moje klimaty. Nawet nieźle wyszło. Brakuje paru przecinków i jest troszeczkę literówek. 4

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania