Nieuczyciel

I znowu koniec tamtego początku..

Pod okiem rozterka czasu

bo mija rok a ja w punkcie zero

wśród buntów, tych samych grymasów,

tych samych tłumaczeń i pytań tych samych

i roszczeń od lat niezmiennych

i obarczania winą za kroki

ich sumień niesumiennych

 

A chciałabym tylko być oglądana

przez pryzmat mej własnej lunety

bo nikłe znaczenie ma mój wysiłek

gdy opluwany, niestety

Mogę dać światło i porcję wody

podawać w łyczkach, szklankami,

wzorem Syzyfa, niezmordowanie..

Lecz nie rozkwitnę za nich

 

Nie mogę kazać połknąć recepty,

leczyć kogoś na siłę

Częstuję jabłkiem soczyście pachnącym

gdy ich wyborem - przygniłe

Mogę próbować uporem wstrząsnąć,

biec do rozsądku granic,

pokazać owoc dzisiejszej przyszłości

lecz.. nie wybiorę za nich

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • piliery rok temu
    "owoc dzisiejszej przyszłości" delikatnie mówiąc - ryzykowne.
  • Polaroid rok temu
    Tak - przyszłe efekty ich obecnej pracy.
    Wielu uczniów nie robi kompletnie nic sądząc, że przyszłość zbuduje się sama. Być może trzeba im częściej powtarzać, że ich obecna praca i stawiane wymagania mają sens - zaowocują w przyszłości. Co w tym ryzykownego? Chyba tylko to, że będziemy mówić w przestrzeń bo i tak nie posłuchają.
  • piliery rok temu
    Polaroid mam wątpliwość czy to znaczy właśnie to. :) A jak zbuduje się sama?
  • yfgfd123 rok temu
    Polaroid dzisiejsza przyszłość to po prostu przyszłość, zazwyczaj kiedy się mówi o przyszłości, to w relacji do dnia dzisiejszego. owoc teraźniejszości będzie w przyszłości, owoc przyszłości? - chyba jeszcze dalej.
  • Polaroid rok temu
    piliery
    Nie wiem skąd wątpliwości i jaki jest Twój odbiór tych słów ale moje intencje już zostały wyjaśnione wyżej.
    A jak zbuduje się sama? - no właśnie się nie zbuduje wbrew ich oczekiwaniom. Ich przyszłość zaczyna się dziś, Jeśli marzy im się zawód lekarza (który też później przyniesie kolejne owoce - to chyba nie jest dyskusyjne), muszą już dziś zacząć od nauki biologii - przyszły zawód "nie wypracuje się sam". Chcieliby przez lata szkoły nie robić nic lub prawie nic, a potem nagle ze szlachetną myślą w głowie z dnia na dzień zostać tym "wymarzonym kimś". O to mi chodziło. Wybacz jeśli piszę niejasno. Postaram się to poprawić.
  • piliery rok temu
    Polaroid Zapiszą się do PO i po sprawie. :)
  • Polaroid rok temu
    piliery
    :)
  • piliery , albo do Collegium Humanum i też po sprawie.
    NO!
  • piliery rok temu
    Starszy Woźny Teraz to już nie. Doświadczenie rotacyjnego Marszałka zbyt się upowszechniło ale znajdą coś podobnego. To nie jedyna uczelnia, która rozdawała w ten sposób dyplomy. W minionych kadencjach, piękna pani Wicemarszałek Senatu, też skończyła studia w rekordowym czasie i uzyskała dyplom poważnej uczelni (choć wielu twierdziło, że matury nie miała)
  • piliery , zawsze jest jakieś wyjście awaryjne.
    NO!
  • piliery rok temu
    yfgfd123 otóż to

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania