Niewiasta
Dziś wyglądałaś fantastycznie.
Można by rzec lirycznie.
Delikatne policzki, spokojny uśmiech,
Jędrne piersi, źródła mych uciech.
Kilka dni temu,
Pamiętam, przyglądałaś się tylko jemu.
Wiem, że kochałaś się skrycie,
To na niego czekałaś o świcie.
Wczoraj wszystko się zmieniło
Choć nie wiem co mnie do tego skłoniło
To nie jego zobaczyłaś, ja czekałem
Bóg jeden wie jak bardzo się bałem.
Dziś rano mieliśmy czas tylko dla siebie,
Przytulałem cię, całowałem, obiecałem, że kocham tylko ciebie.
A ty nic nie mowiłaś,
Leżałaś i śniłaś.
Teraz już nie wygladasz ślicznie.
Można by rzec, że demonicznie.
Zniknął twój uśmiech uroczy,
Gdzieś wyparowały twe oczy.
Piersi już nie te chyba,
Okropna maź cię pokrywa.
Zdaję mi się, czy ty gnijesz?
Może to przez to, że nie żyjesz...
Komentarze (2)
Pozdrawiam ciepło, na razie ode mnie bez oceny.
Pozdrawiam:)
4.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania