***

***

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Cichy człowiek 09.01.2020
    Ładne i mocno ciekawe. Podoba mi się.
  • Anonim 10.01.2020
    Nadzwyczajny tekst!!! Fenomenalny!

    Rozumiem go po swojemu, wyczuwam klimat podniosły, nieco patetyczny, ale w tym wypadku jak najbardziej na miejscu. Takie pomieszanie wiary, psychologii, filozofii Dalekiego Wschodu, i to wszystko czuć w użytych słowach.

    Bo dzisiejszy świat Zachodu to taki zlepek tego, o czym pisałaś/pisałeś. Ten tekst to taki apel o wpłynięcie na "rozbiegane" myśli odrobiną cierpienia. Odrobiną tego, przed czym każdy ucieka, a co wpisane jest w każdego z nas i co jest niezbędne do szczęścia.

    Pozwolisz, że jeszcze wrócę do tego wiersza?

    Pozdrawiam.
  • Anonim 10.01.2020
    Choć po drugim przeczytaniu odczytuję tekst jako ironiczny, a może strofujący, nie mogę znaleźć odpowiedniego słowa.

    Sam często się zastanawiam nad podobnym dylematem: próbować na kogoś wpłynąć, czy dać żyć po swojemu. Tu przypomina mi się kawałek filmu "Amelia" i przemowa Stalina z TV, że Amelia ma święte prawo spieprzyć sobie życie, jak jej się podoba. I chyba ku temu się skłaniam i ja.

    Tak więc tekst mogłem osobiście odczytać na dwójnasób, co tylko dodaje mu wartości.

    Pozdrawiam.
  • Eleanor 10.01.2020
    :)...
  • Pan Buczybór 10.01.2020
    Powiedziałbym, że trochę za dużo patosu, ale tutaj akurat pasuje. Nie trafił mnie mocno ten wiersz, ale coś ma.
  • Artbook 11.01.2020
    Ciekawie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania