Poprzednie części: Niewymawianka
Niewymawianka
witając żegnaj - usłyszał świat. zaniemówił i upadł.
leży teraz w bezruchu, ani go podnieść, ani wgnieść w błoto
i tak bezwładny czeka na dzień i noc, a gwiazdy? są jego całą wiecznością - doznaję olśnienia.
walczę
a ty czytelniku policz lśniące punkty na niebie - są niczym drobinki piasku,
gdzie brud i złoto miesza się w jeden znak,
i sypię go w oczy wszechświatowi,
by oślepić ten blask ciszą i złem.
bo widzę, że jest głuchy i niemy,
a ja wciąż noszę jego pokręconą duszę,
jak pamiątkę po świecie, którego nie ma.
Komentarze (12)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania