Niewystarczające

Nie wystarczam do pierwszego

brakuje mnie; tak często

nie zostaje na dłużej.

 

Nie wystarczam by czekać

kiedy przyjdę; szkoda nawet

lakieru na krześle.

 

Nie ważne co zrobię - gdzie

sięgniesz wzrokiem; zabraknie

mnie dla ciebie.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (26)

  • MartynaM dwa lata temu
    Nieważne- razem

    Jak to delikatne ująć? No, słaby tekst. A może proza lepiej co wychodzi?
  • Materazzone dwa lata temu
    Wychodzi na to, że tylko słabe teksty budzą jakiekolwiek zainteresowanie:)
  • MartynaM dwa lata temu
    Materazzone, po czym stwierdzasz? Aż tyyyle masz komentarzy?
  • Materazzone dwa lata temu
    MartynaM po prostej zasadzie i nie tylko na swoim przykładzie. Pod wielością słabych tekstów jest grom komentarzy. Może pod 2/10 naprawdę dobrych jest więcej niż jeden czy dwa. Może to przykra prawda o czasach. Łatwiej, przyjemniej i prościej napisać, że słabe lub jeszcze gorzej. Nie chodzi mi o to, że nie można krytykować bo należy ale czemu jak już jest coś dobre to mało kto doceni?
  • MartynaM dwa lata temu
    Materazzone, dlaczego, skoro potrafisz ocenić ktory wiersz jest dobry, sam takich nie piszesz?
  • o nim pseud dwa lata temu
    MartynaM "budzą jakiekolwiek zainteresowanie" Duże? „jakiekolwiek" równa się "byle jakie" :)
  • Materazzone dwa lata temu
    MartynaM z moją zdolnością samooceny to choćbym samego Miłosza przewyższał to i tak byłoby to słabe. Ciężko powiedzieć, chyba sęk tylko w tym, że nie zawsze wychodzi dobrze ale bez przesady bo myślę, że kilka naprawdę udanych prac popełniłem.

    Niemniej nie jest to dla mnie sprawa życia i śmierci. Piszę żeby się pozbyć natrętnych myśli lub na kiblu z nudy.
  • Łukasz Jasiński ponad rok temu
    Tak, aby komuś dokopać...
  • MartynaM ponad rok temu
    Materazzone, to dobrze że się starasz, w gruncie rzeczy dla siebie to robisz, nie dla mnie przecież.

    Pozdrowionka
  • Materazzone ponad rok temu
    MartynaM co wam się tak przypomniało do tekstu sprzed epoki żarcia widelcem zaglądać?

    Swoją drogą, jeden z największych moich baboli, a tutaj szukanie w nim poezji? Nie dogodzisz.
  • o nim pseud dwa lata temu
    Proporcjonalne do wiedzy na temat poezji, poczucie cudzego wstyd u czytającego gwarantowane. Delikatniej nie potrafię ;)
  • Materazzone dwa lata temu
    Ciekawa zależność między wiedzą autora, a wstydem czytelnika.

    No i gdyby tak oprzeć tą poezje na wzorach, wiedzy, jakiś sztywnych zasadach to po co by była?
  • o nim pseud dwa lata temu
    "Ciekawa zależność między wiedzą autora, a wstydem czytelnika."
    Materazzone
    Nie mam na myśli o wiedzy autora — mówimy o tekście, który wywołuje poczucie cudzego wstydu u czytelnika. Poczucie tego wstydu będzie proporcjonalnie większe u czytelnika z większą wiedzą na temat poezji. Czytaj ze zrozumieniem.
  • Materazzone dwa lata temu
    o nim pseud kurde, a już sądziłem, że nieciekawy z Ciebie człowiek. Dobrze się mylić.

    Owszem, masz rację źle zrozumiałem pierwszy komentarz . Mimo wszystko osobiście nie jest mi wstyd, że coś nie wyszło, że słabe, że marne i bez polotu. Trudno, następnym razem może będzie lepiej. Trzeba ćwiczyć, próbować, szukać i robić masę baboli bo inaczej nic, nigdy spod pióra nie wyjdzie.

    Krytykę też trzeba przyjąć i iść dalej.
  • o nim pseud dwa lata temu
    Materazzone "Mimo wszystko osobiście nie jest mi wstyd, że coś nie wyszło, że słabe, że marne i bez polotu"
    W takich właśnie okolicznościach często występuje zjawisko "cudzego wstydu" --- upraszczając, ktoś wstydzi się za ciebie, gdyż Ty jesteś "bezwstydny". Oczywiście, proszę na mój post patrzeć z przymrużeniem oka ;)
  • o nim pseud dwa lata temu
    *wstydu
  • MartynaM dwa lata temu
    A nie miałeś spać?
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Wiersz o kasie! Pomysłowy. Bo tu kasa jest postacią mówiącą. Kasa ma głos.

    "Tu mówi kasa".

    W pierwszej strofie - ogólnie - wypłata (od pierwszego do pierwszego), w drugiej - może emerytura - ta wyczekiwana przez kogoś siedzącego na krześle pod oknem, ale - to też możliwe - krzesło może stać w bogatej firmie, a na krześle może siedzieć sam szef wszystkich szefów, i wiercić się, spoglądając na stan konta na internetowej stronie banku - gdzie ten nowy przelew:

    "On czeka, kiedy przyjdę; szkoda nawet lakieru na krześle" - drwi sobie kasa z szefa wszystkich szefów, emeryta, dyrektora i pracownika małej i dużej firmy.

    Kasa trzyma ludzi w swoich łapach. A może - szponach:
    I mówi:

    Nieważne co zrobię - gdzie
    sięgniesz wzrokiem; zabraknie
    mnie dla ciebie.

    Zabraknie na chleb.
    Zabraknie na dobre i złe inwestycje.

    Albo - zabraknie, bo po prostu chce się mieć więcej.

    Różne można podejść do wiersza i nie jest to wiersz banalny.
  • MartynaM dwa lata temu
    Trzy Cztery; niebanalny to jest Twój komentarz. Z niczego zrobić coś, to już SZTUKA!
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Dzięki. Wiersze są m.in. po to, żeby ruszyć głową. Słyszałaś o tzw. czytaniu aktywnym?
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Wiersz, a też cała książka, ale i nawet jeden wers wiersza, czy jedna linijka prozy mogą służyć za trampolinę, można się odbić i popłynąć do świata przemyśleń, skojarzeń.
    A jak wygląda ten świat - zależy od nas.
  • MartynaM dwa lata temu
    Trzy Cztery, ze to o kasie, raczej wszyscy wiedzieli. Ja się skupiłam na nieporadnosci sformułowań i na orcie.
    To mnie zatrzymało.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Można trochę poprzesuwać przecinki, ale wiersz jest całkiem, całkiem.
    Pomysłowy, aktualny. Kasa jest dzisiaj na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o temat dnia. I co mówi ta kasa?
    Materazzone przyjrzał się temu, napisał, podchodząc do tematu przekornie. Dał głos pieniądzom. I to jest fajne.
  • Materazzone dwa lata temu
    Trzy Cztery dziękuję Ci bardzo za tak obszerną recenzje. Zgodzę się z Twoją analizą co do samej treści i muszę podziękować za obronę tekstu bo sam bym go nie bronił. Najlepszy to on nie jest. Z orto zawsze leżałem i leżeć będę bo tak jest wygodnie :)
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Materazzone, może i nie jest najlepszy, ale - całkiem, całkiem (tak go oceniłam). Mnie spodobało się, że dałeś głos wypłacie.
    A poza tym - ostatnia strofka jest nawet uniwersalna. Mogą to być słowa wypowiadane przez jakiekolwiek upragnione "dobro". Tak może nawet powiedzieć... kobieta do mężczyzny (lub ktokolwiek w konkretnej relacji):

    Nieważne co zrobię - gdzie
    sięgniesz wzrokiem; zabraknie
    mnie dla ciebie.

    Oczywiście - można dopracować, jak wszystko. Tu np. powinno być "gdzie nie sięgniesz wzrokiem" ('gdzie nie sięgniesz", "gdzie nie spojrzysz" - tak to jest ułożone w j. pol.):

    Ale u Ciebie, w przypadku tej przerzutni, trudno dodać to "nie", więc ten błąd staje się takim..."nibybłędem".

    Masz wers "nieważne co zrobię - gdzie", który dobrze się broni, i drugi, też dobry: "sięgniesz wzrokiem; zabraknie". One mówią coś pojedynczo, a oprócz tego - łączą się w jedną wypowiedź, już razem.
    Dobra przerzutnia.

    I - naprawdę bardzo ładna cała strofka.

    (I lakier na krześle fajny).

    Dla tych kilku rzeczy warto było zajrzeć.
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Marerazzone↔Chyba większości nie wystarcza, a czasami... tak ' wystarcza", że aż przytłacza.
    Wtedy lepiej, gdy nie wystarcza i oddychamy z ulgą:)↔Pozdrawiam?:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania