Niezapominajka.

Więc budzisz się i jeszcze nie wiesz,

w którym roku dokonał się pierwszy październik,

o które okno złamał dziób pierwszy ptak

i czemu doszczętnie.

Wyciągasz dłoń, żeby sprawdzić czy ciągle jest ciepłe,

a ono zmienia swoje położenie

- to miejsce, gdzie jeszcze przed chwilką,

działy się krwawniki,

gdzie czereśnia niemal sięgała nieba,

dając tak potrzebny cień, kiedy nawet trawa

zamieniała się w deszcz.

 

Choć sucha, jak moje dłonie.

 

Więc zasypiasz na słońcu, przykryta wiatrem,

niebo nuci kołysanki, a ten głos,

który słyszysz przez skórę, nie należy już do mnie.

 

A może?

 

.

 

.

 

.

 

.

 

Z cyklu: Marce. Styczeń, roku w którym wszytsko się zaczęło. Ponownie.

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Grain rok temu
    Z pamiętnika dziwożona:
    czy to on czy może ona.
    A ten ptak, co w okno z kopa.
    czy nie aby nie z sexshopa.

    Nawbijałeś sobie przy portalowym zainteresowaniu /w znacznej części nie kumających. o co idzie w tej relacji/ tyle do główki i pogłębiasz to liryką z wydmuszki. Wydumaniuszki.
  • grejn!
    A ty co w Dziwisza się bawisz?
    Szukasz młodego kochanka? To i mieszkanko musisz kupić, chyba wiesz o tym. Chłopak jest od ciebie młodszy ze 40 lat. Jego rodzice też są od ciebie młodsi. Musisz się strasznie tym jarać, co nie?
    Młody poeta i obleśny staruch. Skąd my to znamy...
    No nic, to zbieraj do świnki grosinki, a jak już uzbierasz, to przyjdź z bukietem Niezapominajek...
  • Grain rok temu
    oboje jesteście obleśny
  • zsrrknight rok temu
    przeczytałem
  • Szalej. rok temu
    I?
  • Dla mnie tylko ta mała cząstka.
  • Szalej. rok temu
    Hm?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania