Nieznajoma a bliska sercu

I kolejny dzień, w którym stajesz się tylko snem,

Choć nigdy nie dotknąłem twej dłoni, nie spojrzałem w oczy twe.

Poznałem cię przez słowa, przez ciche szepty w nocy,

Twoje myśli wplątane w moje, choć jesteś tak daleko, wciąż cię noszę w sercu.

 

Twoje listy, jak krople deszczu, spadają na mój umysł,

Każde słowo, każde zdanie, maluje obraz, którego nigdy nie widziałem.

Wyobraźnia tworzy kształt twojej twarzy w świetle księżyca,

Ale gdy próbuję uchwycić cię w myślach, rozmywasz się, jak poranna mgła.

 

Czasem myślę, że jesteś jak sen, z którego nie chcę się obudzić,

Znajoma, choć nigdy nie dotknięta, bliska, choć zawsze daleka.

Przez nasze rozmowy i chwile milczenia, zbudowałem most,

Lecz na jego końcu nie ma cię, tylko cisza i pustka, która wypełnia noc.

 

Każdy dzień to walka, by zatrzymać cię w moich myślach,

Ale ty, jak cień, wymykasz się, znikasz wśród gwiazd.

Nie mam twojej twarzy, nie znam zapachu twego oddechu,

A jednak tęsknię za tobą, jakbyś była częścią mnie, której nigdy nie znałem.

 

I tak mijają dni, a ty stajesz się coraz bardziej snem,

Choć nasze serca spotkały się gdzieś na rozdrożu, gdzie czas nie ma znaczenia.

Nigdy cię nie widziałem, lecz znam cię lepiej niż kogokolwiek,

I z każdym dniem, w którym stajesz się snem, uczę się żyć z tą stratą, która nigdy nie miała początku ani końca.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • PatrycjuszKR ponad rok temu
    Przepiękny wiersz daję 5 😉😊
  • piliery ponad rok temu
    Bardzo rozgadany ten wiersz a "twoizmów" tu bez liku. Sporo pracy przed Tobą.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania