Nieznajomy
Zapisała to jakby miało uciec
i wręczyła jakby w eter
bo już więcej nie zobaczy
tej czupryny zaklętej
Płaszcz jak rytmiczne grzmoty
uderzał między alejkami
lecz bez światła i nadziei
na coś między nami
Na grobie krótkiego spojrzenia
tylko datę wyryje
już nie pozna go z imienia
czy widziała go prawdziwie?
październik 2024, Kraków
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania