"długo oczekiwane, wakacje." - po co ten przecinek?
Zdziwiłabym się gdyby dostał "Tunel" albo "Kościanego przyjemniaczka", lol.
"Niestety wyszedł z niej smutny, gdyż nie było już na tyle ciekawych książek do przeczytania." - zabrakło porównania do tego Harrego, bo o nią pewnie chodziło
"Mariusz zgodził się na każdy warunek i dopytywał się, jaka to książka." - a jakby wywalił ten warunek powtórzony i po prostu Mariusz zgodził się i dopytywał się, jaka to książka.
A resztę pomijam, bo końcówka mnie rozbawiła:) Też mi się psychika rujnuje jak ktoś mnie robi z cenami:)
dość dziwnie się czytało utworzone zdania, czekałam jednak w napięciu na jakąś straszną wiadomość na końcu książki a tu niespodzianka ubaw hehe zakończenie było super ; 4:)
"Czytał ją całymi dniami, a nawet czasem w nocy. Czytał bardzo szybko" - tutaj troszkę nieładnie brzmi powtórzenie "czytać"
"Po dwóch latach Mariusz odwiedził bibliotekę, tuż za rogiem jego domu" - bez przecinka
"Postanowił więc, wpaść do księgarni" - to samo
W czwartym akapicie "książka" występuje 4 razy pod rząd :(
"za ladą. Facet schylił się i wyciągnął spod lady" - lada x2
"że w nagrodę, iż Mariusz jest stałym klientem obniży" - przecinek po "klientem"
Rozbawiła mnie ta końcówka xD No to nieźle go przekabacił. Chociaż zdaje mi się mało wiarygodne, by tak mały chłopiec wyczytał wszystkie możliwe książki. To by było moim marzeniem, a jednak już jestem starsza :D Powiem Ci, że na bazie tego tekstu świetnie widać to, jak bardzo się rozwinąłeś. Aż miło na to patrzeć :) Tutaj troszkę stylistycznie tekst wypadł słabo, ale podobała mi się końcówka, całość też nie wypadała najgorzej, więc zostawię 3,5 czyli 4 :)
Komentarze (4)
Zdziwiłabym się gdyby dostał "Tunel" albo "Kościanego przyjemniaczka", lol.
"Niestety wyszedł z niej smutny, gdyż nie było już na tyle ciekawych książek do przeczytania." - zabrakło porównania do tego Harrego, bo o nią pewnie chodziło
"Mariusz zgodził się na każdy warunek i dopytywał się, jaka to książka." - a jakby wywalił ten warunek powtórzony i po prostu Mariusz zgodził się i dopytywał się, jaka to książka.
A resztę pomijam, bo końcówka mnie rozbawiła:) Też mi się psychika rujnuje jak ktoś mnie robi z cenami:)
"Po dwóch latach Mariusz odwiedził bibliotekę, tuż za rogiem jego domu" - bez przecinka
"Postanowił więc, wpaść do księgarni" - to samo
W czwartym akapicie "książka" występuje 4 razy pod rząd :(
"za ladą. Facet schylił się i wyciągnął spod lady" - lada x2
"że w nagrodę, iż Mariusz jest stałym klientem obniży" - przecinek po "klientem"
Rozbawiła mnie ta końcówka xD No to nieźle go przekabacił. Chociaż zdaje mi się mało wiarygodne, by tak mały chłopiec wyczytał wszystkie możliwe książki. To by było moim marzeniem, a jednak już jestem starsza :D Powiem Ci, że na bazie tego tekstu świetnie widać to, jak bardzo się rozwinąłeś. Aż miło na to patrzeć :) Tutaj troszkę stylistycznie tekst wypadł słabo, ale podobała mi się końcówka, całość też nie wypadała najgorzej, więc zostawię 3,5 czyli 4 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania