no i tak to się zaczęło
uciekinierka odważna matka poszła przez kilka wsi zobaczyć
czy w opuszczonym w pospiechu gospodarstwie dziadków
ocalało coś doczesnego z ubrania swoja niezawszona pościel
eskortował ją były partyzant pod bronią
i jak wtedy wymagał szacunek wobec wdów powiedział
ja bym się z Wami ożenił ciotko
nigdy nie opowiadał o odejściu z milicji
jak był katowany pod pretekstem niewywiązania się
z obowiązkowych dostaw na kamieniach pod Świeradowem
dokąd uciekli
nigdy nie zdawał sobie sprawy przed czym
nie będzie mógł nas ochronić
Komentarze (2)
Później spotykałam się często z taką poetyką. Jest dla mnie wartościowa.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania