Noc ciemniejsza niż zwykle
Zegar tyka, północ nadchodzi
na Twą miłość już nic nie dowodzi.
Miało być na zawsze,
a wszystko stawało się coraz słabsze.
Słowa nie brzmiały już tak dobrze,
przeminęły czasy w różowym kolorze.
Sens cały zniknął bez śladu
przygnieciony ciężarem dużego głazu.
W morzu głębokim tonę,
ogniem rozpaczy zionę.
Przechodzą mnie dreszcze
Czy zasnąć tej nocy uda mi się wreszcie?
Komentarze (6)
Tak poza tym to fajnie się czyta. 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania