noc wątpliwości
przechodząc
alejką w ogrodzie zahaczyła o kolce róży
to znak, powiedziały kamienne ptaki
To znak, pomyślała
jakby niewinność i wiara rozpłynęły się w ogrodowej sadzawce
komu jest potrzebna twoja wiosenna sukienka, kto widział
kilka grzechów, kilka nie więcej
zanurzonych w martwej wodzie, w mchu otaczającym zimny kamień chciała
modlić się do końca życia
i nigdy nie doświadczyć niezwykłego
to nie dla niej
ramadan, miłość i nadzieja
niebo rozkłada nogi
ręce opadają kiedy wkładasz zbyt wiele wysiłku
w każde amen
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania