noc wątpliwości

przechodząc

alejką w ogrodzie zahaczyła o kolce róży

 

to znak, powiedziały kamienne ptaki

To znak, pomyślała

 

jakby niewinność i wiara rozpłynęły się w ogrodowej sadzawce

 

komu jest potrzebna twoja wiosenna sukienka, kto widział

kilka grzechów, kilka nie więcej

 

zanurzonych w martwej wodzie, w mchu otaczającym zimny kamień chciała

 

modlić się do końca życia

i nigdy nie doświadczyć niezwykłego

to nie dla niej

 

ramadan, miłość i nadzieja

niebo rozkłada nogi

ręce opadają kiedy wkładasz zbyt wiele wysiłku

 

w każde amen

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania