Noc Wigilijna
Zapada półmrok, na tafli nieba
malutka gwiazdka pięknie się mieni.
Pokryte śniegiem dostojne drzewa
chylą konary ciężkie ku ziemi.
Cisza wokoło, tylko w tle słychać
świątecznych kolęd smętne nucenie.
W niepamięć idą spory i pycha,
miłość i zgoda są dzisiaj w cenie.
Obecność bliskich przynosi spokój,
choinki światło dziś duszę koi.
To jest jedyna taka noc w roku.
Świat się zatrzymał. Czas w miejscu stoi.
Komentarze (2)
Pan niebiosów obnażony!
Ogień krzepnie, blask ciemnieje
Ma granice Nieskończony
Wzgardzony, okryty chwałą
Śmiertelny Król nad wiekami!
A Słowo Ciałem się stało
I mieszkało między nami
Cóż niebo, masz nad ziemiany?
Bóg porzucił szczęście Twoje
Wszedł między lud ukochany
Dzieląc z nim trudy i znoje
Niemało cierpiał, niemało
Żeśmy byli winni sami
A Słowo
W nędznej szopie urodzony
Żłób Mu za kolebkę dano!
Cóż jest czym był otoczony?
Bydło, pasterze i siano
Ubodzy, was to spotkało
Witać Go przed bogaczami!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania