Kurczę mocny tekst. Mam u Ciebie zaległości, wybacz. Dziś tu zajrzałam no i... pięknie napisane.
Zgoda na zło, wstyd, bezradność wobec kogo? Innych czy własnych słabości. Niejednoznacznie. Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam!
Najłatwiej popełniać zbrodnie pod osłoną nocy, szczególnie na bezbronnych... mnie wystarczy tyle, ile napisałaś i w gruncie rzeczy żal mi ludzi, którym zabrakło tu emocji... jeżeli czegoś więcej im potrzeba, to coś nie bardzo z ich wrażliwością...
NCK↔Głupie zło jest brzydkie. Mądre: ładne i powabne. Wybrała to drugie i ''zawisła'' na drodze którą wybrała. Chciała coś przeżyć ekscytującego, nie myśląc, że może być ofiarą, na którą "ktoś'' czeka, zrodzony w pewnym sensie, z jej własnych pragnień. Zdarza się w życiu, że sami tworzymy zło, które nas niszczy. "Otoczenie'' jej nie broniło. Było na rozdrożu. Może tego chciała? Po co przeszkadzać?
"Światło lampy stwarzało sztuczny cień'' Bardzo wymowne. Cień od ''fałszywego'' światła nie chłodzi w upał. Tylko człowieka ''spala''
Rzadko komentuje. Tylko to co mi się uwidzi. Wieloznaczny tekst. Pozdrawiam→5
Jeżeli prawdą jest, że poza tytułem najważniejsze pierwsze zdanie, to Ty tę prawdę znasz. Bardzo dobre pierwsze zdanie. Tak się właśnie maluje obraz w obrazie. Ktoś wejdzie i nie wiadomo czy przeczyta, czy nie. Po takim starcie – szanse rosną.
"Jeden z takich, w którym niebo rodzi romantyków, a drzewa uginają swoje gałęzie pod ciężarem wisielców. " - patrząc tylko i wyłacznie pod kątem własnych fanaberii, przemyślałbym amputację słowa: "swoje".
"Kiedy pragnie się umrzeć z dala od zgiełku, może wśród czarnej gęstwiny lasu, w miękkich zaroślach syczących masą kruchego chrustu, patrząc w niebo; " - a tu, tu to już straszne czepialstwo będzie. Wcześniej masz niebo i tutaj też. Moze jakiś synonim? Gwiazdy czy chmury? Na górze jest sporo rzeczy.
Noo, malujesz bardzo obrazowo. Gęsto, ale nie na tyle, byś musiała tłumaczć sięze słów. Nie są one ozdobami same w sobie. Tworzą łańcuch pod klimat. I jest to dobre.
"Pzesunął ręce na biodra. " - Tutaj się nie wkleiło r.
Kapitalny koniec, ale jeszcze kapitalniejsza mantra. Słowa napowtarzane są pewnym spiralnym odmierzaniem. Ukazaniem cyklu.
Ja ze słów "Cicho, cichutko" uczyniłbym tytuł. No, ale to ja, a ja... wiadomo.
Faktycznie to powtórzenie blisko siebie. Zlikwidowałam. Tytuł, hm... sugestia ciekawa, ale zostawię już. Mimo że średnio nawiązuje do całości. Jakoś mi się uwidział.
Trudno się nie zgodzić z pierwszymi słowami - stawiam na początek i końcówkę dość mocno. A z tą gęstością... czasem jest problem.
''W późną godzinę park pokrywała gęsta mgła.'' - ja bym: "o późnej godzinie" albo "Późną godziną"
"Dreszcz płynący przez wielkie oblicze granatu, nasycony jego iluminacją dotykał skóry, ziębił policzki, zachwycał mokre oczy." - Piękne zdanie
"Ocierałam się o puszyste czarności" - Mistrzostwo
"Spojrzenie pełne nieczystej skazy, w której pływa performowane już przyszłe zepsucie skrzyżowało się z moim." - po słowie "zepsucie" - przecinek. To wtrącenie.
"Jak bardzo trzeba się bać, by wszystkie gesty kończyły się w pół drogi?" - Jolko... Przecudo. Nie mam słów.
"Ręce dotykały szyi, zaciskając się na niej tak, jak zaciska się pętla wisielca, który sekundę przed śmiercią zapragnął żyć." - Znów. Brak słów. W O W.
"Zabiła mnie naiwność. Zgubił mnie kaprys, w tamtą letnią, najjaśniejszą noc." - Naprawdę. Brak mi słów.
Przeczytałam ten tekst teraz, w bardzo trudnym, intensywnym dla siebie momencie. Tknął mnie do rdzenia. Widzę w nim siebie, jakby ktoś mnie rozciął i zajrzał w głąb. I opisał. Poetycko, artystycznie.
Mistrzostwo. I osobista perła.
I - dziękuję.
To jest jeden z kilku tekstów tu, które mnie tak rozdrapały. Płaczę.
Mocno emocjonalnie do tego podeszlaś i z jednej strony cieszy mnie taki odbiór, bo tekst niewątpliwie przygnębiający. Z drugiej zaś aż takiej reakcji nie przewidziałam i trochę smutno, że...
W każdym razie dziękuję. I za komentarz, i wyłapanie błędu i za Twoją wrażliwość.
Skojarzyło mi się z opowiadaniem Cortazara "Wstęga Mobiusa".
I niech to będzie uzasadnieniem, dlaczego świetne, dlaczego 5. Przepraszam, nie potrafię rozbudowanych komentarzy; raczej przeżywam, niż konkretyzuję.
Hej :)
Świetny tekst! Poprę pomysł Canulasa, cicho cichutko, byłoby zajebistrzym tytułem niż ten teraźniejszy, ale ten i taj jest zajebisty :)
Piona :)
jolka_ka ależ jak najbardziej niczego nie zmieniaj, to tylko bardzo luźna sugestia. Twój tekst, Ty wiesz i czujesz go najlepiej.
A my z Canem to se co najwyżej pogadamy :)
I jeśli potrzebujesz pieczywa, to zapraszam do piekarni :) jeśli jak napisałaś wyżej, masz oczywiście ochotę tam zajrzeć :)
Wow!
Bardzo mocny tekst. Ogółem zauważyłam, że lubisz mroczne i pełne śmierci klimaty. Bardzo mnie to zastanawia. Cudnie obracasz słowami. Nie musisz pisać niczego dosadnie. Ładnie opisujesz, więc mogę bez problemu wszystko sobie wyobrazić.
Może niekoniecznie chciałam wyobrażać sobie to co napisałaś (chodzi o ten tekst), ale no cóż. Takie tematy są mocne. Wywołują wiele emocje, często bardzo skrajnych i negatywnych.
Nie napiszę, że mi się podoba. Napiszę, że trafił :)
Hej. Czy lubię? Nie.
Po prostu na takie najlepiej mi się pisze, :D Na wesoło to średnio potrafię. A jeśli już to raczej to specyficzne poczucie humoru :D
Dziękuję za odwiedziny.
Też pozdrawiam:)!
Właśnie zdałam sobie sprawę (dzięki komentarz owi), że w tekście jest milion razy "się", trzeba będzie kiedyś edytować, Tak, pamiętam ten tekst, miałam specyficzny nastrój i myślę, że trudno będzie powtórzyć cokolwiek w ten deseń jeszcze przez długi czas. Chwilowo mam przerwę od pisania, ale miło, że tu byłaś.
Buziaki : *
Komentarze (33)
Dzięki, krajew.
PS widzę, że poszedłeś za głosem ludu i jesteś aktywny komentatorsko :) Super.
Zgoda na zło, wstyd, bezradność wobec kogo? Innych czy własnych słabości. Niejednoznacznie. Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam!
Czy mocny, hm... tematyka pewnie tak, ale w "mocnych" słowach byłam oszczędna :P Dziki za odwiedziny i czekam co tam zmajstrujesz na bitwę ;)
Pozdrawiam.
"Światło lampy stwarzało sztuczny cień'' Bardzo wymowne. Cień od ''fałszywego'' światła nie chłodzi w upał. Tylko człowieka ''spala''
Rzadko komentuje. Tylko to co mi się uwidzi. Wieloznaczny tekst. Pozdrawiam→5
Dziękuję za interpretację i pozdrawiam!
"Jeden z takich, w którym niebo rodzi romantyków, a drzewa uginają swoje gałęzie pod ciężarem wisielców. " - patrząc tylko i wyłacznie pod kątem własnych fanaberii, przemyślałbym amputację słowa: "swoje".
"Kiedy pragnie się umrzeć z dala od zgiełku, może wśród czarnej gęstwiny lasu, w miękkich zaroślach syczących masą kruchego chrustu, patrząc w niebo; " - a tu, tu to już straszne czepialstwo będzie. Wcześniej masz niebo i tutaj też. Moze jakiś synonim? Gwiazdy czy chmury? Na górze jest sporo rzeczy.
Noo, malujesz bardzo obrazowo. Gęsto, ale nie na tyle, byś musiała tłumaczć sięze słów. Nie są one ozdobami same w sobie. Tworzą łańcuch pod klimat. I jest to dobre.
"Pzesunął ręce na biodra. " - Tutaj się nie wkleiło r.
Kapitalny koniec, ale jeszcze kapitalniejsza mantra. Słowa napowtarzane są pewnym spiralnym odmierzaniem. Ukazaniem cyklu.
Ja ze słów "Cicho, cichutko" uczyniłbym tytuł. No, ale to ja, a ja... wiadomo.
Kapitalny tekst.
Trudno się nie zgodzić z pierwszymi słowami - stawiam na początek i końcówkę dość mocno. A z tą gęstością... czasem jest problem.
Dziekuję.
;-)
"Dreszcz płynący przez wielkie oblicze granatu, nasycony jego iluminacją dotykał skóry, ziębił policzki, zachwycał mokre oczy." - Piękne zdanie
"Ocierałam się o puszyste czarności" - Mistrzostwo
"Spojrzenie pełne nieczystej skazy, w której pływa performowane już przyszłe zepsucie skrzyżowało się z moim." - po słowie "zepsucie" - przecinek. To wtrącenie.
"Jak bardzo trzeba się bać, by wszystkie gesty kończyły się w pół drogi?" - Jolko... Przecudo. Nie mam słów.
"Ręce dotykały szyi, zaciskając się na niej tak, jak zaciska się pętla wisielca, który sekundę przed śmiercią zapragnął żyć." - Znów. Brak słów. W O W.
"Zabiła mnie naiwność. Zgubił mnie kaprys, w tamtą letnią, najjaśniejszą noc." - Naprawdę. Brak mi słów.
________________________________________________________________________________________________
Przeczytałam ten tekst teraz, w bardzo trudnym, intensywnym dla siebie momencie. Tknął mnie do rdzenia. Widzę w nim siebie, jakby ktoś mnie rozciął i zajrzał w głąb. I opisał. Poetycko, artystycznie.
Mistrzostwo. I osobista perła.
I - dziękuję.
To jest jeden z kilku tekstów tu, które mnie tak rozdrapały. Płaczę.
O ocenach, gwiazdach nie ma co mówić.
W każdym razie dziękuję. I za komentarz, i wyłapanie błędu i za Twoją wrażliwość.
Pozdrawiam ciepło;)
A to, że świetnie piszesz, że forma, technika, itp - to też.
Ale przede wszystkim emocja, masz rację.
Gratuluję. A na rozluźnienie atmosfery: masz przepiękny awatar.
Oj technika to nie bardzo. Jestem interpunkcyjnie "ułomna" ;P Ale dziękuję.
Tak, avatar też mi się podoba.
I niech to będzie uzasadnieniem, dlaczego świetne, dlaczego 5. Przepraszam, nie potrafię rozbudowanych komentarzy; raczej przeżywam, niż konkretyzuję.
I wcale nie potrzebuję rozbudowanych komentarzy. Lubię, jak ktoś po prostu zaznaczy swoją obecność.
Świetny tekst! Poprę pomysł Canulasa, cicho cichutko, byłoby zajebistrzym tytułem niż ten teraźniejszy, ale ten i taj jest zajebisty :)
Piona :)
Tytuł już zostanie taki, jaki jest, ale propozycję szanuję.
Jestem "jutro" pod Twoją piekarnią ;)
Pozdrawiam!
A my z Canem to se co najwyżej pogadamy :)
I jeśli potrzebujesz pieczywa, to zapraszam do piekarni :) jeśli jak napisałaś wyżej, masz oczywiście ochotę tam zajrzeć :)
Bardzo mocny tekst. Ogółem zauważyłam, że lubisz mroczne i pełne śmierci klimaty. Bardzo mnie to zastanawia. Cudnie obracasz słowami. Nie musisz pisać niczego dosadnie. Ładnie opisujesz, więc mogę bez problemu wszystko sobie wyobrazić.
Może niekoniecznie chciałam wyobrażać sobie to co napisałaś (chodzi o ten tekst), ale no cóż. Takie tematy są mocne. Wywołują wiele emocje, często bardzo skrajnych i negatywnych.
Nie napiszę, że mi się podoba. Napiszę, że trafił :)
Pozdrawiam cieplutko!
Po prostu na takie najlepiej mi się pisze, :D Na wesoło to średnio potrafię. A jeśli już to raczej to specyficzne poczucie humoru :D
Dziękuję za odwiedziny.
Też pozdrawiam:)!
Buziaki : *
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania