Nocmowa
Gdy kawały xiężyca kładą się po murach,
A przed drzwiami zaświeci sufitowe ufo,
Co przegania leśnego diabła z wilczą kufą:
Dusz złodzieja i dzieci; chrobot słychać szczura,
Zdaje ci się, że miasto – to tylko tektura,
A pozłota wypełnia noc bezświata pufą.
W xiężyc – denar – wyceluj teleskopu lufą,
I szkłami wódź marzenia po szklanych strukturach.
W dowodzie masz Twardowski, w szkole uczysz chemji;
Nocą wiersze pisujesz, transmutujesz słowa:
Przemienasz je w "siłowia" cudem tej alchemji.
Xiężar ręczy w niczydle, oddalasz się ziemi...
Pióro nie wie, co pisze, senna roi głowa –
Pióro dalej spisuje, lecz to już noc-mowa...
Komentarze (12)
https://www.youtube.com/watch?v=0ko9uoePwQU
Pozdrawiam ?
Pozdrawiam również ?
Nawet Twardowskiemu się spodoba. ??
Myślę, że jutro zadebiutuję z opowiadaniem... Poezji będzie pewnie mniej odtąd... Ku uciesze niektórych ?
Pozdrawiam ?
Pozdrawiam ?
Odrobinę zahacza o koszmar, jakby dzień był ciężki.
Ładnie poprowadzona faza przejścia. ?
Pozdrawiam ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania