Poprzednie częściNocni Łowcy ROZDZIAŁ I

Nocni Łowcy ROZDZIAŁ II

Wraz z Nickiem udałam się do głównej komnaty zamku, gdzie czekała na mnie Isabell. Pomieszczenie to było ogromne i wyglądem przypominało bibliotekę. Na wielkich i zniszczonych półkach leżały stare księgi, a na samym środku stało małe biurko, za którym zobaczyłam drobną kobietę o jasnych włosach.

Była to Isabell. Podeszła do mnie i przywitała się.

- Witaj Ashley - mówiąc to podała mi dłoń, a potem dodała - Jak się czujesz?

- Już lepiej - zerknęłam kątem oka na Nicka.

- Nick, czy mógłbyś zostawić na same? - zapytała.

- Jasne, już znikam - odpowiedział po czym zamknął za sobą drzwi i wyszedł.

- Kim są Nocni Łowcy, o których mówił James? - zapytałam z ciekawości.

- To wojownicy, którzy walczą z demonami ciemności. Nick, James i Kira także do nich należą. Obecnie przechodzą szkolenia, w których uczą się umiejętności potrzebnych w polu bitwy - wyjaśniła Isabell.

- Ilu uczniów liczy ta szkoła? - zapytałam.

- Około 125 - odrzekła.

Potem oznajmiła mi, że dopóki nie odzyskam pamięci będę wpisana na liście uczniów. Przydzieliła mi także nowy pokój. Dzieliłam go z trzema osobami: Derekiem, Jacobem i Alice. Najszybciej zaprzyjaźniłam się z Alice, bo już po pierwszym spotkaniu stałyśmy się nierozłączne.

Dzisiaj miałam odbyć pierwsze szkolenie. Przed pokojem spotkałam Nicka.

- Isabell powiedziała, że mam ci towarzyszyć podczas ćwiczeń - oznajmił i uśmiechnął się.

- Jasne, a co będziemy dziś robić? - zapytałam.

- Dzisiaj nauczysz się posługiwać bronią - odparł.

Po krótkiej rozmowie zeszliśmy krętymi schodami w dół, na których końcu znajdowała się wielka sala ćwiczeń. Większość uczniów zręcznie posługiwała się bronią. Na początku nie miałam pojęcia, jak się za to zabrać do czasu, kiedy z pomocą przyszedł mi Nick. Pokazał mi, jak używać miecza oraz włóczni, ale najlepiej poszło mi strzelanie z łuku.

Po skończonych ćwiczeniach wszyscy uczniowie opuścili sale. Nagle usłyszałam dźwięk rozbijającej się szyby. Pobiegłam sprawdzić, co się stało. Zobaczyłam, jak przez wielkie zamkowe okna wlatują jakieś mroczne istoty. Usłyszałam krzyki uczniów, dlatego zawróciłam w drugą stronę. Zaczęły mnie gonić. Na korytarzu zobaczyłam Nicka. On zamiast uciekać wyjął z kieszeni biały proszek, który zaraz potem rzucił na nich. Stwory, które przed chwilą mnie goniły wyparowały.

- Dlaczego cię goniły? - zapytał spokojnym głosem chłopak.

- Nie wiem - odparłam patrząc ze zdziwieniem na Nicka.

- Dziwne, zawsze gdy to robią mają jakiś powód.

- Ale jaki mogą mieć powód, skoro ja ich nawet nie znam? - zdziwiłam się. Nick nie odpowiedział, bo na korytarzu zobaczyliśmy leżącą we krwi Alice. Szybko do niej podbiegliśmy. Wyglądała okropnie. Na całym ciele miała ślady pazurów, a jej twarz była blada jak ściana. Nagle straciła przytomność. Kate powiedziała, że to czy przeżyje zależy od wytrzymałości jej organizmu.

 

CIĄG DALSZY NASTĄPI..

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Tanaris 26.01.2017
    Nie gniewaj się, ale tego typu opowiadania czytałam wiele razy. Myślałam, że ta część mnie bardzie oczaruje. Niestety, ale tak się nie stało. Poza tym, już uczą ją walczyć? Jakoś to wszystko za szybko się dzieje.
  • Devonaa 26.01.2017
    Nie gniewam się, wręcz przeciwnie dzięki, że wyraziłaś swoją opinię.
  • Sherin 26.01.2017
    Opowiadanie całkiem niezłe ;)
  • Alesta 27.01.2017
    Całkiem spk, będę czytać kolejne.
  • Emi Ayo 27.01.2017
    Ciekawi mnie. Czekam na następną część zobaczymy jak sie akcja dalej potoczy. Narazie daje 4
  • wolfie 28.01.2017
    W Twoim opowiadaniu brakuje mi przede wszystkim opisów, zarówno emocji jak i miejsc, w których przebywała bohaterka. Akcja gna jak szalona, trochę mi brakuje mi wyjaśnień, dlaczego dzieje się tak, a nie inaczej. Nie oceniam, bo to nie moja tematyka. Powodzenia w dalszym pisaniu :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania