***

.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Piękny wiersz! Pozdrawiam 5
  • Davide Ludovici 06.10.2021
    Bardzo dziękuję :)
    Gdyby nie Fryderyk, to by tak ładnie nie wyszło.
    Polecam, op. 55 nr 1 i 2 :))
  • Narrator 07.10.2021
    Chopin nie pisał muzyki programowej, dlatego każdy jego utwór można kojarzyć z czymś innym. Gdyby nie tytuł nigdy bym nie wpadł, że treść tego wiersza ma coś wspólnego z nokturnem, tym bardziej Chopina. Być może pisałeś to pod wpływem muzyki, ale słowa nie potrafią tego oddać. Dlatego kompozytorzy używają zapisu nutowego. Natomiast podoba mi się pamięć o wybitym kompozytorze, którego twórczości jeszcze po tylu latach w pełni się nie docenia.

    Wszystkie nokturny Chopina stoją na najwyższym poziomie i są zaliczane do dziedzictwa światowej literatury muzycznej. Słucham ich często, również te dwa, które wymieniłeś. Ale ostatnio w głowie mi gra inny, g-moll Op.15 no.3 z roku 1833. Pojawia się on w filmie „Łowca jeleni”, w scenie tuż przed wyjazdem Mike'a, Nicka i Stephena do Wietnamu. Jest w tej muzyce wielki niepokój, zapowiedź czegoś, czego nie można zrozumieć, a co nieuchronnie musi się wydarzyć. Pozdrawiam.
  • Davide Ludovici 07.10.2021
    Dziękuję :)
    Tak, miałem na myśli bardziej inspirację niż oddanie charakteru tej wyjątkowej muzyki.
    Nokturn, o którym wspomniałeś, jest również piękny, jesienny, deszczowy, pełen tęsknoty, ale i zrezygnowania też. W tych z op. 55 jest więcej zauroczenia, miłości i nawet erotyki bym powiedział. Zadedykował je Jane Stirling, może taki obojętny wobec niej nie był, jak mówią :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania