Normalnie?

Normalnie?

Bardzo trudno zdefiniować słowo normalnie. Bo cóż to znaczy: normalnie. Dla każdego z nas, słowo to oznacza coś innego. Mamy różne charaktery i światopoglądy.

Dla jednych normalne jest to, że jadą do pracy samochodem, dla innych czymś normalnym jest jazda autobusem, tramwajem, albo pociągiem. Jedni szukają normalnej miłości, normalnego uczucia. Inni normalnej pracy, a jeszcze inni normalnego domu, samochodu, ubrania, a czasami zwyczajnego, normalnego chleba.

Dla jednych normalnie jest jeść czerstwy chleb z margaryną, a dla innych kawior i ostrygi.

Dla jednych normalnie jest wyjechać na wakacje do Afryki, na safari, a dla innych usiąść na ławce przed domem, po dniu ciężkiej pracy. Jest tyle definicji słowa normalnie, ilu jest ludzi.

Dla mnie słowo to oznacza stan, w którym ja, jako normalny człowiek, mogę żyć i pracować w normalnym świecie. Co to oznacza? Oznacza tylko tyle albo aż tyle, żeby normalność objęła wszystkie dziedziny mojego życia.

Żeby nie było wojen, bo wojna ze swojej natury, nie jest czymś normalnym.

Żeby nie było tak, że w jednych krajach miliony ludzi głodują, a w innych żywność wyrzucana jest do śmieci. Tu słowo normalnie oznacza, „podziel się z bliźnimi”.

Żeby nie było fanatyzmu, tak religijnego, jak i politycznego. Żeby ludzie do religii i do polityki podchodzili normalnie, bez zbędnych emocji i fałszu.

Żeby państwo, w którym żyje i mieszkam, traktowało mnie jak normalnego, uczciwego człowieka, który pracuje, płaci podatki i z natury jest uczciwy.

Żeby normalna władza przestała oszukiwać mnie obywatela, a ja, normalny obywatel władzę.

Żeby politycy, których wybieram, starali się normalnie służyć państwu, ludziom, a nie tylko sobie i kolesiom.

Żeby urzędnicy, starali się normalnie pomagać w sprawach urzędowych, a nie upatrywać we mnie złodzieja, który chce okraść państwo.

Żeby lekarze starali się mnie normalnie leczyć, nie tylko za łapówkę, albo w prywatnym gabinecie.

Żeby moja normalna praca dawała mi satysfakcję i godziwe, normalne wynagrodzenie.

Żeby moje dzieci miały normalną szkołę i nie musiały chodzić na dwie zmiany.

Żeby po ukończeniu nauki znalazły normalną pracę i nie musiały emigrować za pracą w świat.

Żeby moja emerytura była normalna, to znaczy, żeby mi pozwoliła normalnie żyć, kiedy już na nią przejdę.

No cóż, sporo się nazbierało tych żeby, żeby, żeby... , a to oznacza, że nie żyjemy w

normalnym świecie. A nasza rzeczywistość jest całkowicie nienormalna i żeby nie zwariować, staramy się zmienić tyle, ile nam się uda. Do reszty musimy się przyzwyczaić. I to jest niestety normalne, choć tak naprawdę całkowicie nienormalne.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Pasja 06.02.2018
    No normalnie kosmos. Ż całym szacunkiem zgadzam się, ale gdyby tak było, to pewnie było by nudno.
    To tak jak z końcem? Gdzie się zaczyna, a gdzie kończy. Banał banalny?
    Pozdrawiam serdecznie
  • Ozar 06.02.2018
    Dziękuje za wizytę. To miał być żart, ale w miarę pisania doszedłem do wniosku, że to zbyt poważne na żart.
  • Aisak 06.02.2018
    Normalnie o tej porze - wożę jak bożek
    Normalnie o tej porze - raz lepiej raz gorzej
    Normalnie o tej porze - wożę jak bożek
    Normalnie o tej porze - raz lepiej, raz gorzej
    Normalanie o tej porze ...
    To normalne o tej porze - raz lepiej, raz gorzej
    A normalnie o tej porze wożę się jak bożek
    To jest normalne o tej porze - raz lepiej raz gorzej
    Bo to normalne o tej porze (nutki)
  • Aisak 06.02.2018
    Pan piszesz o Edenie...
    ale można sobie wyobrazić przez chwilę, ale nie dłużej.
  • Ozar 06.02.2018
    Dzięki za wizytę. Też tak pomyślałem i dlatego zmieniłem końcówkę. Miała być żartobliwa. Cóż... czasami każdy marzy o swoim Eldorado... Na razie jeszcze marzyć można, ale po cichu !
  • Bożena Joanna 07.02.2018
    W twoim eseju "normalne" kojarzy mi się ze słowem wspaniałe, marzymy o wspaniałym życiu bez problemów, a mówimy o normalnym. Pozdrowienia!
  • Ozar 07.02.2018
    Dziękuje za wizytę. Rzeczywiście tak się kojarzy. Marzyć na razie jeszcze można na razie...
  • Canulas 07.02.2018
    Żeby państwo, w którym żyje i mieszkam, traktowało mnie jak normalnego, uczciwego człowieka - brak ogonka

    Tekst "marzeniowy", ale całkiem ok.
    Jakby to... Też bym chciał.
    Pozdro

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania