Nosił wilk.

Nauczony poprzednimi, zgrywam się z niebem,

nabieram chmur na język.

Palce są deszczem i zalewają ulice,

po których biegasz jak dziecko,

nie omijając żadnej z kałuż.

I znikasz.

 

Nauczony tym, czego nie wiem,

dokształcam się, mój szkic nabiera głębi.

Prawe oko staje się tarczą zegarka,

lewe to księżyc,

choć tylko ten, w formie paznokcia,

kiedy większość jest pod wodą, bo przecież chmury,

bo przecież zaraz zacznie padać a ty,

jak dziecko które pochłonął wulkan.

Średnia ocena: 2.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Michael rok temu
    Też mam na ciebie wilczą chcicę. Kiedy się znowu zobaczymy?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania