Nothing else matters
czekałam na ciebie
drżę gdy rozsuwasz futerał
głaszczesz gryf
przestrajasz
jestem dla odtworzenia twoich dłoni
jak nikt inny potrafisz
wydobyć ze mnie
najpiękniejszą melodię
niech zabrzmi muzyka
"...and nothing else matters"
czekałam na ciebie
drżę gdy rozsuwasz futerał
głaszczesz gryf
przestrajasz
jestem dla odtworzenia twoich dłoni
jak nikt inny potrafisz
wydobyć ze mnie
najpiękniejszą melodię
niech zabrzmi muzyka
"...and nothing else matters"
Komentarze (131)
Nie możesz stać w miejscu, bo to cofanie... próbuj chociaż stawiać pierwsze kroki
Poza tym sama widzę swój progres na przestrzeni czasu. Jestem lepsza niż byłam na początku.
Cały czas idę do przodu. Może powoli, ale wejdę wyżej.
To wszystko oczywiście moje zdanie, z którym absolutnie nie musisz się liczyć...
Spójrz na zapis, kalka. Nie możesz też dać się zamknąć w jednej okołodupnej tematyce.
Przecież to robię, wychodzę z "okołodupnej" tematyki.
Jednak erotyka zawsze u mnie przewijać się będzie. Jednak staram się ją ograniczyć
To była moja wyśniona Werona,
jak dziś wspominam, wtedy niemal konam.
Szept, co rozbierał, aż spadały stringi,
pływałam naga w jego oczach piwnych.
Najpierw powoli, by rytm dopasować,
wszystko poddane, wyłączona wola.
I bicie serca, gdy zdążam na szczyty,
w dzikim pragnieniu z pierwotnego bytu.
Niech żyje miłość, ona ponad wszystko.
Czuły kochanek, ta cudowna bliskość.
Znaczy na skórze zdobyte rewiry,
warty jest tego, by umrzeć dla chwili.
Więc umierałam w momentach bezdechu,
z piersią nabrzmiałą poszukując grzechu,
a dłonie kradły okrzyki szalone
jeszcze i jeszcze, niech cała zapłonę.
Tak, dumna jestem z pełni kobiecości,
pamiętam zachwyt, który w oczach gościł.
Mówiłeś jesteś jedyną na świecie,
prawda to jeszcze? Taka byłam przecież.
Czy kolejna ściema?
NO!
Już czytam.
Konkurs odbywał się chyba w remizie strażackiej w Wólce Pierdzikowej.
- to była moja wyśniona werona
naprawdę to jej utwur.
koniec świata.
NO!
Wszystko takie miałkie i bez polotu.
Teraz chce naśladować ciebie.
próbki koszmarnych erotyków.
To trzeba przeżyć, żeby opisywać.
NO!
I nie wygłupiaj się, że chce mnie naśladować. Pęknę ze śmiechu!
Grisza, spójrz jaki ładny rym...
NO!
Znam kilka jego wierszy.
Laura, Grisza,. Chcecie jego wiersze tutaj.
Tak, czy nie.
NO!
Post divortium
#1 Post autor: Leon Gutner » 03 wrz 2017, 12:18
To jest twoje pierwsze rozwiedzione morze
obraz monodźwięczny lecz lśni nie najgorzej
łasi się do duszy inaczej niż zawsze
znów możesz oddychać
już ci wolno patrzeć
to są twoje pierwsze rozwiedzione Błota
zabrudzona wolność rodzi się w kłopotach
skrywa sens w półmrokach przemyka za falą
lecz powietrze łapiesz
teraz już bez żalu
to też pierwsze twoje rozwiedzione piaski
ziarnko pod stopami z całkiem innym trzaskiem
umyka spod nogi unosi się z wiatrem
nagle czujesz lekkość
kroki stawiać łatwiej
to są pierwsze twoje rozwiedzione wschody
narodziny słońca które już nie szkodzi
strzępi twoje chmury zmywa strome brzegi
kąpiesz w nim nadzieję
prawie tak jak kiedyś
lecz to już nie pierwsze zachwycone oczy
i nie pierwszy dotyk co ci palce złoci
może tylko bardziej wierny delikatny
możesz poczuć pewność
że to nie ostatni''
#1 Post autor: Leon Gutner » 10 lip 2024, 18:35
Jeśli jesteś domem w tobie ukochanej
solidne podłogi i wzmocnione ściany
bo po tamtej która kruszy fundamenty
dobrze spasowane wszystkie elementy
jeśli pewne teraz to już tak na zawsze
warto będzie poczuć zanim ślady zatrze
razem my tuż obok w dobrym i zwątpieniu
nie tak że ktoś kochał potem nagle nie mógł
jeśli wnosisz spokój to jak dzień wśród nocy
docenianie chwili długich spojrzeń w oczy
wszechobecnym trwaniem dobrym i spokojnym
nikt z nas nie wywoła damsko męskiej wojny
jeśli jesteś prawdą to największą wiarą
wsparciem towarzystwem na pędzącą starość
można pięknie znikać w nadchodzących cieniach
oto przywrócenia
oto zagubienia
Leon guntner wiersz- Juare
rozsuwasz z futerału /rozsuwasz suwak słowo wpada na słowo/
dotykasz gryfu
przestrajasz
jestem dla dla odtworzenia
twoich dłoni
potrafisz wydobyć ze mnie /tylko nie palcami - bo wiesz/
dźwięki muzyki poza rejestrem
"...and nothing else matters"
Starszy Woźny wczoraj o 19:33
Grain , nie dla psa kiełbasa zboczeńcu
#1 Post autor: Leon Gutner » 20 maja 2024, 17:45
Bez pożegnania chyba jest lepiej
długo rozmyśla jakby to poczuł
cierpliwie milczy niczego nie wie
nic nie przepływa z oczu
do oczu
zimno nie tylko gdzieś tam za oknem
brakuje czasu na dobrą kawę
na miłość myśli albo samotność
na boże miły na dobrą
sprawę
bo już nie wierzy w to co usłyszy
nie daje wiary temu co widać
uczy się teraz przyswajać w ciszy
i pożegnania i każde
chyba
na wszystko inne zabrakło czasu
choć plotka niesie że dostrzec można
jak gdzieś na ścieżkach cygańskich lasów
błąka się bardzo znajoma
postać
czas płynie dalej i my płyniemy
lecz teraz wolniej bardziej prawdziwiej
z pakietem wspomnień lecz przeminiemy
jak najłagodniej
jak najmożliwiej
O wilgoci
#1 Post autor: Leon Gutner » 28 lis 2017, 16:34
To twoja wilgoć mi smakuje
gdy dookoła sennie mokro
starannie siebie mi dawkujesz
jak samotność
na ciepłych ustach miękkich udach
zawsze mnie bardzo mocno pragniesz
tak chętnie zwiedzę twoje cuda
zanim spadnę
bo twoja wilgoć obiad wdzięczny
po którym sytość nie doskwiera
z dań wielu może nawet grzesznych
talerz ścieram
pamiętasz przepływałem kiedyś
przez twoje usta bez pośpiechu
i takie wszystko było wtedy
warte grzechów
właśnie zamieniam ciebie w siebie
deszcz białych kropel pełen życia
słodkie i słone sam już nie wiem
nie wysychaj
Widać, że dobry poeta
Mnie jak smutno to wracam do poezji Leona, a jak ciężko to czytam Glo... więc często
Nie znam innych...
Żałuję, że jak byłam młodziutka i poezja gdzieś się koło mnie kręciła to zignorowałam. Gdybym wtedy pociągnęła sznurek to możliwe, że byłabym na innym poziomie teraz.
Nie, nie rób tego! Oni tam kobity do naga rozbierają... Dzień dobry :)
Zdradzam tajemnice i poniosę konsekwencje, ale... xD
to kpina. Może myślała, że obce brzmiące nazwisko, pozostałym przygnie karczycho i Grafka
będzie biuty ful. Królową portalu.
NO!
No!
Grisza uczy się rymu. Do tej pory pisał na wyczucie, czas na wiedzę i zasady. Szybko załapie...
Więc żadnej pochodni nieść nie zamierzam.
Gdzie Ty się niby wybierasz?
To dlatego mnie poganiasz, żebym szybciej progresowała...
aż pójdzie dym
Czy cym i dym
to słaby rym?
To słaby rym! Hahaha
Do jutra.
Kolorowych snów.
NO!
NO!
przez wieloznaczność, tekst odpowiadał.
Wszystko piękne ładne,
lecz pewności żadnej,
bo w takim futerale,
można strzelbę z lunetką znaleźć (:😂:)
I jest wesoła emotka ;)
Wiesz... miałam już glocka, umiem strzelać!
I zauważyłam, że lubisz strzałki
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania