nowa stylizacja
podajcie nożyce
trzeba przycinać frazy
o głowę skracać wyrazy
zażenowane
wścibskimi cenzorami
obnażone uniesienia
/siadaj na dupie i nie podskakuj
to nie twoje niebo/
wytnę chmury - w strzępy
dziury w słońcu
ćwierć_oczy pół_uszy i w duszy
wyrwy szybkimi szarpnięciami
później półoddech w półpłuca
wychudzę niskokaloryczną dietą
pod tytułem
/patrz z czego chleb... jesz/ i jeszcze
wykroję własne zdanie
dla was
na kreatywne pokąsanie
Komentarze (39)
/siadaj na dupie i nie podskakuj
to nie twoje niebo/
Właśnie zaczęłam o tym pisać...
Nie można się wyróżniać, jak się wejdzie w określone środowisko, to trzeba się dostosować, a nie po swojemu nadawać, bo można dostać po piórkach, a nawet zostać wyrzuconym na margines... Coś na kształt wzajemnej adoracji, gdzie grupa rządzi, a reszta zlizuje ''mądrości''
Ja lubię z takim czymś walczyć... nawet wtedy, gdy TWA chce koniecznie, żebym do nich dołączyła, ale to ogranicza, a ja kocham swobodę
Mówili: Pisz łagodniej.
Piszę, tak jak chcą.
Lecz w środku dusi się krzyk.
Pękają litery, rozsypują się,
tworząc szum, którego nie da się uciszyć.
Też kocham swobodę
Walczmy, dziewczyny, do ostatniej krwi... inaczej cóż życie warte
Świetny wiersz.
zamiast podziwiać
przycinali chmury
może dlatego
świat bywa ponury
...
Pozdrawiam serdecznie 5
Miłego dnia
Pozdrawiam
to nie są chińskie krzaczki
po co się napinać
byle profan sobie ulży
bez potrzeby metaforycznej
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania