Nowe miejsce
Znów bezruch oplata mnie,
panorama miasta w szybie odbija się.
Myślę o Tobie, Twe ciernie złociste,
świeży powiew powietrza gdy wbijałaś je.
Półsen zły i niedobry, błysk wody
Czy to tylko moje przywidzenia, miraż krwi ze ścian, podłogi.
Czas był z góry ustalony,
Czas był tylko z góry ustalony i nie mogę się z tym pogodzić.
Nie mogłaś zejść z tej drogi
strach przysłonił wiatr wolności.
Spojrzenie łaskawe na ból,
nie zmieni mnie już
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania