ABW < NOWICZOK > SKW

Był zimny i deszczowy wieczór w Warszawie. Marek Kowalski, doświadczony szpieg polski, wracał do swojego mieszkania po kolejnej niebezpiecznej misji. Miał w ręku tajną kopertę z ważnymi dokumentami, które miał przekazać swojemu przełożonemu. Nie zauważył, że za nim podążał czarny samochód z rosyjskimi tablicami rejestracyjnymi. Kiedy dotarł do swojego bloku, wysiadł z taksówki i skierował się do wejścia. Wtedy z samochodu wyszedł mężczyzna w ciemnym płaszczu i kapeluszu. Podszedł do Marka i uderzył go w plecy. Marek poczuł silny ból i upadł na ziemię. Mężczyzna szybko wsadził kopertę do kieszeni i wrócił do samochodu. Odjechał z piskiem opon, zostawiając Marka leżącego w kałuży krwi.

 

Marek próbował się podnieść, ale nie miał siły. Z trudem sięgnął do kieszeni i wyjął telefon. Wybrał numer alarmowy i powiedział słabym głosem:

 

- Pomocy... Zostałem... otruty... Nowiczokiem...

 

Zanim zdążył powiedzieć więcej, stracił przytomność.

 

Wkrótce na miejscu zjawili się policjanci i ratownicy medyczni. Zbadali Marka i stwierdzili, że nie żyje. Na jego ciele nie było żadnych ran postrzałowych ani ran kłutych. Tylko mały ślad po zastrzyku na plecach.

 

- Co to jest? - zapytał jeden z policjantów.

 

- To Nowiczok - odpowiedział lekarz. - Najbardziej zabójcza trucizna świata. Rosyjska broń chemiczna.

 

- Rosyjska? - powtórzył policjant ze zdumieniem.

 

- Tak - potwierdził lekarz. - To musiała być robota rosyjskiego wywiadu. Ten człowiek był szpiegiem polskim.

 

- Szpiegiem polskim? - zdziwił się policjant.

 

- Tak - powiedział lekarz. - Znam go osobiście. To Marek Kowalski, jeden z najlepszych agentów polskiego wywiadu wojskowego.

 

- Niech to... - westchnął policjant.

 

- Musimy natychmiast powiadomić ABW i SKW - powiedział lekarz. - To sprawa o najwyższym priorytecie.

 

- Tak jest - odpowiedział policjant.

 

I tak rozpoczęło się śledztwo w sprawie zabójstwa Marka Kowalskiego, które miało wywołać międzynarodowy skandal i doprowadzić do konfrontacji między Polską a Rosją.

 

Następnego dnia w siedzibie ABW odbyło się pilne spotkanie. Wzięli w nim udział szef ABW, szef SKW, szef wywiadu wojskowego i prokurator generalny. Na stole leżała tajna koperta z dokumentami, którą odzyskano z samochodu zabójcy Marka Kowalskiego.

 

- Panowie, mamy do czynienia z największym kryzysem w historii naszego wywiadu - powiedział szef ABW. - Marek Kowalski był naszym najlepszym agentem. Pracował pod przykrywką w rosyjskiej ambasadzie i zdobył niezwykle cenne informacje.

 

- Jakie informacje? - zapytał prokurator generalny.

 

- Informacje o planach Rosji dotyczących Polski i NATO - odpowiedział szef ABW. - Rosja zamierza przeprowadzić tajną operację o kryptonimie „Sztorm”, która ma na celu destabilizację naszego kraju i osłabienie sojuszu atlantyckiego.

 

- Co ta operacja ma polegać? - zapytał szef SKW.

 

- Na prowokacji i sabotażu - wyjaśnił szef ABW. - Rosja chce wywołać zamieszki i protesty społeczne, podsycać nastroje separatystyczne i nacjonalistyczne, podkopywać zaufanie do rządu i instytucji państwowych, infiltrować media i organizacje pozarządowe, wpływać na opinię publiczną i procesy wyborcze, a także dokonywać ataków terrorystycznych i cyberataków na strategiczne obiekty.

 

- To brzmi jak wojna hybrydowa - stwierdził szef wywiadu wojskowego.

 

- Dokładnie tak - potwierdził szef ABW. - Rosja chce osiągnąć swoje cele bez użycia siły zbrojnej, ale nie cofnie się przed niczym, by osłabić naszą pozycję i bezpieczeństwo.

 

- A co z Nowiczokiem? - zapytał prokurator generalny.

 

- Nowiczok to tylko jeden z elementów tej operacji - odpowiedział szef ABW. - Rosja używa go do eliminacji osób, które mogą stanowić zagrożenie dla jej planów lub są dla niej niewygodne. Tak jak Marek Kowalski.

 

- Czy wiemy, kto dokładnie go zabił? - zapytał szef SKW.

 

- Tak, mamy nagranie z kamery monitoringu i świadków - powiedział szef ABW. - Zabójca to Iwan Smirnow, rosyjski agent GRU. Został on namierzony i zatrzymany przez naszych ludzi na granicy z Niemcami. Przy nim znaleźliśmy kopertę z dokumentami Marka Kowalskiego.

 

- Czy przyznał się do zabójstwa? - zapytał prokurator generalny.

 

- Nie, milczy jak zaklęty - odpowiedział szef ABW. - Nie mamy na razie żadnych dowodów łączących go bezpośrednio z Nowiczokiem. Ale jesteśmy pewni, że to on.

 

- A co z Rosją? - zapytał szef wywiadu wojskowego.

 

- Rosja zaprzecza wszystkiemu - powiedział szef ABW. - Twierdzi, że nie ma nic wspólnego z Nowiczokiem ani operacją „Sztorm”. Żąda zwolnienia Smirnowa i przekazania mu koperty. Grozi nam konsekwencjami dyplomatycznymi i gospodarczymi.

 

- To typowa taktyka Kremla - skomentował szef SKW.

 

- Co zamierzamy zrobić? - zapytał prokurator generalny.

 

- Musimy działać szybko i zdecydowanie - powiedział szef ABW. - Musimy ujawnić prawdę o Nowiczoku i operacji „Sztorm”. Musimy poinformować naszych sojuszników i opinię publiczną o zagrożeniu ze strony Rosji. Musimy wzmocnić naszą obronność i gotowość do reagowania na każdy scenariusz. Musimy pokazać Rosji, że nie damy się zastraszyć ani podzielić.

 

- Zgadzam się - powiedzieli pozostali.

 

- Panowie, toczy się wojna - podsumował szef ABW. - Wojna, której nie możemy przegrać.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania