nowogrodzki wzorzec normalności

Usłyszała cię prezesie żona.

Takie tam zrządzenie losu.

 

Była aż tak zaskoczona,

że nie mógła dobyć głosu.

 

Gdy odzyskała go nad ranem,

spod kołdry wychyliła głowę

-Irek już nie jest ostatnim bałwanem

-wykrzyczała radośnie do teściowej.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Wik 2 tygodnie temu
    Uważam, że lepiej wyglądałby ostatni fragment bez myślników, a jedynie wypowiedź żony dać w cudzyslów

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania